Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ropa naftowa w Afryce. Za 4 mld dolarów może popłynąć ropa z Ugandy

0
Podziel się:

Tyle może kosztować rurociąg o długości 1,4 tysiąca kilometrów.

Ropa naftowa w Afryce. Za 4 mld dolarów może popłynąć ropa z Ugandy
(D H Wright/CC/Flickr)

Potrzeba 4 mld dolarów, by ropa ze złóż w Ugandzie i potencjalnie także sąsiednich krajach mogła trafić na światowe rynki - uważają analitycy firmy Wood Mackenzie. Tyle według nich miałby kosztować rurociąg z Ugandy do Kenijskiego portu Lamu.

Zdaniem ekspertów z Wood Mackenzie koszt rurociągu o długości około 1400 km może wynieść nawet 4 mld dolarów, ale pomoże to odblokować eksport zasobów ropy o wielkości nawet 4 mld baryłek. Oczywiście chodzi o zasoby, które wciąż nie zostały odkryte, ale podejrzewa się, że znajdują się na terytorium Ugandy oraz sąsiednich krajów, które także mogłyby zostać podłączone do rurociągu.

Bez rurociągu możliwości eksportowe ugandyjskiej ropy byłyby minimalne, a tym samym możliwości zwrotu z poniesionych nakładów na poszukiwania i wydobycie byłyby niewystarczające.

_ - Kenijski basen Gregory Rift już potwierdził swój potencjał jako źródło ropy, gdy niedawne prace poszukiwawcze zaowocowały odkryciem złóż o wielkości 430 mln baryłek ropy. Sąsiednia Uganda ma obecnie już 1,2 mld baryłek potwierdzonych zasobów ropy _ - wyjaśnia Martin Kelly, odpowiedzialny w Wood Mackenzie za sektor upstream w rejonie Afryki Subsaharyjskiej.

Jego zdaniem potencjał pozostających wciąż do odkrycia złóż w tym rejonie wynosi nawet 4,5 mld baryłek, z czego 3,5 mld może znajdować się na terytorium Kenii, a miliard w Ugandzie.

Problemem w zapewnieniu opłacalnej eksploatacji tych zasobów może być duża odległość od morza oraz niemal całkowity brak niezbędnej infrastruktury. Rządy Ugandy i Kenii, po serii konsultacji, zdecydowały jednak niedawno o wspólnej budowie rurociągu do transportu tych zasobów.

Inwestycja nie będzie jednak łatwa. Charakterystyka ropy odkrytej w Kenii i Ugandzie sprawia bowiem, że potencjalny rurociąg musiałby być ułożony pod ziemią i być ogrzewany, by zapewnić stały przepływ ropy. Może to istotnie zwiększyć koszt inwestycji. Do tego rurociąg przechodziłby przez zróżnicowany teren, w tym góry, bagna czy rzeki.

Zdaniem ekspertów Wood Mackenzie, potencjalny koszt rurociągu wraz z niezbędną infrastrukturą portową mógłby wynieść przynajmniej 4 mld dolarów.

Pomimo wspomnianych wyzwań, eksperci pozytywnie wypowiadają się o opłacalności inwestycji i przewidują, że rurociąg mógłby ruszyć w 2019 roku.

Na jego powstaniu mogłyby skorzystać nie tylko Uganda i Kenia, ale także pozostałe kraje regionu, jak Etiopia, Sudan Południowy czy Demokratyczna Republika Kongo, które mogłyby zacząć przyciągać inwestorów z branży naftowej. W przypadku odkrycia tam nowych złóż mogłyby one zostać przyłączone do rurociągu.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)