Komisja Europejska mówi Moskwie _ nie _, chroniąc interes Polski. Chodzi o rozbudowę szerokotorowej kolei do Wiednia.
Rosja zabiega o unijne dofinansowanie, ale go nie dostanie. Tak zapewnił w Tallinie w komisarz do spraw transportu Siim Kallas, rozwiewając obawy naszego kraju.
Połączenie kolejowe z Rosji przez Kazachstan, Ukrainę i Słowację do Austrii jest, jak argumentuje Warszawa, zagrożeniem dla jej interesów. Plany przewidują bowiem ominięcie Polski przy tranzycie towarów ze Wschodu. Moskwa w ostatnich miesiącach usilnie lobbowała w Brukseli i zabiegała o unijne pieniądze na tę inwestycję, bo jest ona kosztowna.
KE do tej pory nieoficjalnie mówiła, że te plany jej się nie podobają. Teraz komisarz do spraw transportu stanowczo te plany odrzucił.
- _ Jak można prosić europejskich podatników, by finansowali inwestycje ważne dla kraju spoza Unii. Z prywatnych pieniędzy, proszę bardzo, można budować, nikt Rosjanom nie przeszkodzi, ale to nie jest projekt priorytetowy dla Unii. Nie wyobrażam sobie, by Europa mogła go sfinansować _ - powiedział Kallas.
Negatywnie o rozbudowie szerokiego toru z Rosji do Wiednia z pominięciem Polski wypowiadali się w Brukseli przedstawiciele PKP. Podkreślali, że to zagrożenie dla linii LHS - towarowego połączenia kolejowego do Sławkowa.
Czytaj więcej w Money.pl