Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja zerwała kontrakt z Azerbejdżanem na tranzyt ropy

0
Podziel się:

Według tego kontraktu rurociągiem płynęło co najmniej 5 milionów ton ropy.

Rosja zerwała kontrakt z Azerbejdżanem na tranzyt ropy
(Christian Lagereek.<br> Fahraeus/Dreamstime.com)

Rosja zerwała jednostronnie kontrakt z Azerbejdżanem z 1996 roku na tranzyt azerskiej ropy przez swoje terytorium do Europy - poinformowały rosyjskie media.

Stosowne rozporządzenie podpisał premier Dmitrij Miedwiediew i polecił Ministerstwu Spraw Zagranicznych, aby poinformowało o tej decyzji władze Azerbejdżanu.

Według rzecznika prasowego rosyjskiego koncernu Transnieft, cytowanego przez agencję ITAR-TASS, Azerbejdżan zmniejszył tranzyt swej ropy na trasie Baku-Noworosyjsk o połowę, co sprawiło, że kontrakt dla strony rosyjskiej stał się nieopłacalny i nie wystarczał na pokrycie kosztów jej przesyłu.

Według tego kontraktu rurociągiem z Baku do Noworosyjska, rosyjskiego portu i terminalu naftowego nad Morzem Czarnym płynęło co najmniej 5 mln ton azerskiej ropy. Jednak z roku na rok tranzyt ten się coraz bardziej zmniejszał i w latach 2011-2012 spadł do 2 mln ton ropy rocznie. Socar, azerskie przedsiębiorstwo naftowe i gazowe, zapowiedziało już na ten rok dalszy spadek przesyłu ropy - do 1,6 mln ton.

Azerbejdżan, bogaty w złoża naftowe i gazowe, zbudował u siebie rafinerie i sam przerabia coraz więcej ropy na produkty naftowe, co jest bardziej opłacalne niż sprzedaż surowca. Ropę przesyła też rurociągiem Baku-Tbilisi-Ceyhan, który omija Rosję i łączy kraj z Turcją przez Gruzję.

Czytaj więcej w Money.pl
Możemy płacić mniej za ropę. Oto sposób Do Polski może trafiać ropa z Azerbejdżanu, ale także z Kazachstanu i Turkmenistanu - powiedział minister ds. przemysłu i energetyki Azerbejdżanu Natiq Alijew.
Mniej gazu i ropy. To już nie tylko pogróżki Wraz ze spadkiem eksportu gazu kraj zmniejszył eksport ropy. Zagraniczne dostawy wyniosły ponad 29,353 mln ton.
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)