Sprawa Mariana Jurczyka była już dwukrotnie rozpatrywana przez dwie instancji sądu lustracyjnego. Wydano w sumie cztery wyroki, w których uznano Mariana Jurczyka za kłamcę lustracyjnego, ale podkreślono że Jurczyk współpracował ze służbami bezpieczeństwa PRL pod groźbą utraty życia bądź zdrowia.
Sąd po raz drugi rozpatrywał kasację obrońcy Jurczyka od tego wyroku. W październiku 2000 roku, po rozpatrzeniu pierwszej kasacji, Sąd Najwyższy uchylił orzeczenie niekorzystne dla Jurczyka i przekazał sprawę do rozpoznania w pierwszej instancji. Sąd Apelacyjny, w obu instancjach, uznał jednak ponownie, że lustrowany złożył niezgodne z prawdą oświadczenie.
Marian Jurczyk, jeden z przywódców strajku w Szczecinie w 1980 roku, według sędziów zataił, że w latach 70-tych został zmuszony pod groźbą utraty życia do współpracy z SB. Materiał dowodowy, na podstawie którego sąd uznał Jurczyka kłamcą lustracyjnym, to między innymi teczka personalna, teczka pracy, dwa napisane przez niego własnoręcznie i podpisane zobowiązania do współpracy oraz "kilka informacji złożonych przez niego organom bezpieczeństwa".
Sąd apelacyjny po przeanalizowaniu dokumentów uznał, że Jurczyk świadomie kontaktował się z oficerem SB, świadomie współpracował z nim, a współpraca była tajna. Lustrowany przekazywał informacje zarówno ustnie jak i pisemnie, a współpraca "wiązała się z operacyjnym zdobywaniem informacji".