Minister Marek Sawicki domaga się od UOKiK sprawdzenia, czy wielkie sieci handlowe nie stosują ukrytych marż. Chodzi o opłaty, które producent albo dystrybutor towarów musi ponieść, aby jego towar znalazł się w sklepie - pisze _ Gazeta Wyborcza _.
Marek Sawicki zakłada, że zespół składający się z przedstawicieli ministerstw: Gospodarki, Skarbu, Finansów oraz UOKiK badałby, ile za żywność dostaje rolnik, pośrednicy, a za ile sprzedaje ją sklep. Minister chce, by zespół zaczął działać we wrześniu, a wyniki kontroli będą podawane do publicznej wiadomości na konferencjach prasowych. _ _
_ - Klienci mogliby wtedy odwrócić się od napiętnowanych sieci, a te w odpowiedzi obniżą ceny _ - uważa minister Sawicki.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów interwencji jednak nie podejmie. Aneta Styrnik z UOKiK powiedziała gazecie, że urząd zajmuje się łamaniem przepisów w związku z nadużyciem pozycji dominującej. A tu to zjawisko nie występuje.
Przedsiębiorcy, którzy czują się pokrzywdzeni i uważają, że złamano prawo, mogą wystąpić do sądu powołując się na ustawę o nieuczciwej konkurencji.