Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Siły Państwa Islamskiego otoczyły Ajn al-Arab

0
Podziel się:

Dżihadyści, którzy w ostatnich dniach zajęli ponad 60 kurdyjskich wsi w tym rejonie, posunęli się dalej naprzód i znajdują się w niektórych miejscach zaledwie kilkanaście kilometrów od Ajn al-Arab.

Siły Państwa Islamskiego otoczyły Ajn al-Arab
(Freedom House / Flickr (CC BY 2.0))

Trzecie co do wielkości kurdyjskie miasto w Syrii, Ajn al-Arab (kurdyjska nazwa - Kobane) jest całkowicie otoczone przez dżihadystów z Państwa Islamskiego - poinformowało dziś opozycyjne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.

Dżihadyści, którzy w ostatnich dniach zajęli ponad 60 kurdyjskich wsi w tym rejonie, _ posunęli się dalej naprzód i znajdują się w niektórych miejscach zaledwie kilkanaście kilometrów od miasta _ - powiedział szef Obserwatorium Rami Abdel Rahman.

Według tej organizacji w walkach sił kurdyjskich i Państwa Islamskiego zginęło od wtorku wieczorem 37 dżihadystów i 27 Kurdów. Po stronie Państwa Islamskiego większość zabitych bojowników to nie-Syryjczycy, a np. Czeczeni czy obywatele państw Zatoki Perskiej - powiedział Rahman.

Obserwatorium podaje też, że nadal z rejonu Ajn al-Arab ku granicy z Turcją ucieka kurdyjska ludność cywilna. Według Ankary na terytorium Turcji schroniło się 60 tys. syryjskich Kurdów.

Wczoraj Obserwatorium powiadomiło, że kilkuset kurdyjskich bojowników przeszło z Turcji do Syrii, by bronić zamieszkanych przez Kurdów terenów.

Syryjscy Kurdowie skutecznie odpierali dżihadystów przez ostatnie dwa lata. Starli się nawet z siłami Państwa Islamskiego w północnym Iraku, otwierając bezpieczne przejście dla tysięcy ludzi z mniejszości Jazydów, których dżihadyści uważają za apostatów. Sytuacja zmieniła się jednak w tym miesiącu. Siły Państwa Islamskiego, wyposażone w broń i pojazdy opancerzone armii irackiej, która uciekła przed nimi w czerwcu, przystąpiły do ofensywy w rejonie Kobane. Zajęcie tego miasta pozwoliłoby dżihadystom na kontrolowanie ciągłego pasa terytorium na znacznej części granicy syryjsko-tureckiej i zbliżyłoby ich do pozostałych kurdyjskich regionów w Syrii.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)