Fala strajków przez cały tydzień będzie paraliżować Niemcy. Dziś we Frankfurcie nad Menem nie będą funkcjonować metro i komunikacja tramwajowa. Strajkuje też kilka tysięcy pracowników szpitali, przedszkoli, domów opieki i urzędów. Chcą podwyżek wynagrodzeń o 6,5 proc.
Strajki objęły przede wszystkim: Hesję, Kraj Saary i Nadrenię Palatynat. W tym tygodniu strajki ostrzegawcze obejmą pozostałe regiony Niemiec.
Związek zawodowy Verdi i zrzeszający urzędników związek zawodowy dbb żądają podwyżek płac o 6,5 proc. i co najmniej o 200 euro dla dwóch milionów pracowników sektora publicznego. Podczas pierwszej rundy negocjacji płacowych w miniony czwartek przedstawiciele pracodawców, czyli niemieckich władz federalnych i samorządów, uznali żądania związków za zbyt wygórowane.
_ - Oczekujemy, że pracodawcy przedstawią nam swoją ofertę _ - powiedział rzecznik związków Christoph Schmitz, cytowany przez agencję dpa. Kolejna runda negocjacji planowana jest na 12 marca.
Czytaj więcej o strajkach | |
---|---|
Nowe lotniska strajkują. Nie tylko w Niemczech Oni też są niezadowoleni z płac. To czterogodzinny strajk, ale opóźnionych jest 35 lotów. | |
Strajkują miliony ludzi. Staną banki i transport Miliony pracowników protestują przeciwko inflacji, złym warunkom pracy i wyprzedawaniu państwowych firm. |