Europa w najbliższych latach coraz bardziej uzależni się od rosyjskiego gazu - twierdzi wiceszef Gazpromu.
Aleksander Miedwiediew wyraził taką opinię na corocznym spotkaniu z inwestorami w Londynie.Miedwiediew podkreślił, że Gazprom zwiększył swój udział na europejskich rynkach ponieważ produkcja w takich europejskich krajach jak Wielka Brytania czy Norwegia spadła.
_ - Nie widać oznak, aby sytuacja w Europie miała się zmienić _ - mówił wiceszef Gazpromu. Według podanych przez niego danych, w ubiegłym roku udział Gazpromu na europejskim rynku wzrósł do 30 procent z 25,6 procent w 2012 roku.
Koncern zapewnił, że tranzyt gazu do Europy przez Ukrainę przebiega bez zakłóceń.
Ukraińcy zablokują tranzyt gazu?
Ukraina nie może już liczyć na tańszy gaz z Rosji. Poinformował o tym premier Arsenij Jaceniuk. Szef ukraińskiego rządu poinformował, że w II kwartale Kijów nie będzie miał już zniżki na gaz, jaką otrzymał w zamian za rezygnację ze zbliżenia z Unią Europejską były prezydent Wiktor Janukowycz w połowie grudnia.
Cena tysiąca metrów sześciennych została obniżona wtedy o jedną trzecią - z 400 do 269 dolarów. Kijów zapowiadał jednocześnie, że zrezygnuje z importu tańszego paliwa między innymi z Niemiec przez Polskę.
Arsenij Jaceniuk w trakcie spotkania z przedsiębiorcami zrzeszonymi w Europejskim Stowarzyszeniu Biznesu nie wykluczył, że Rosja może teraz w ogóle wstrzymać dostawy błękitnego paliwa na Ukrainę.
Zagroził jednak, że wtedy Kijów może wstrzymać tranzyt gazu na Zachód. Jednocześnie ukraiński premier zastrzegł, że Moskwa nie może traktować paliwa jako broni.