Andrzej Sołtysik w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową wyjaśnił, że kierownictwo TVN, odsuwając tymczasowo Lisa od pracy w programie, chce zachować wiarygodność "Faktów" i całej telewizji oraz wyjaśnić przez ten czas zaistniałą sytuację. Według rzecznika TVN Tomasz Lis zapewniał, że nie zamierza prowadzić żadnej działalności politycznej, jednak umieszczenie go w rankingu z osobami zaangażowanymi politycznie mogłoby zaszkodzić wizerunkowi publicznemu telewizji TVN.
Z sondażu "Newsweeka" wynika, że gdyby Lis zdecydował się kandydować w wyborach prezydenckich, to w pierwszej turze uzyskałby 17 procent głosów i w drugiej turze zmierzyłby się z Jolantą Kwaśniewską. W drugiej turze przegrałby jednak z panią prezydentową, uzyskując 43 procetn głosów, pdczas gdy Jolanta Kwaśniewska uzyskałaby 57 procent.
Andrzej Sołtysik zapewnił, że nie jest to żadna autopromocja ze strony TVN.