Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Trwa kontrola NIK w KNF w sprawie GetBacku. Pod lupą mogą być także NBP i MF

118
Podziel się:

Prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski ujawnił w Radiu Zet, że trwa kontrola w Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie GetBack. Nie zaprzeczył, że kontrola obejmuje także NBP i Ministerstwo Finansów.

Trwa kontrola NIK w KNF w sprawie GetBacku. Pod lupą mogą być także NBP i MF
(Andrzej Hulimka/REPORTER/EAST NEWS)

- Ta kontrola nie obejmuje wyłącznie KNF, ale także inne instytucje, które powinny nadzorować szeroko rozumiany sektor bankowy - wyjaśnił prezes NIK. Na pytanie, czy chodzi o Narodowy Bank Polski i Ministerstwo Finansów, nie zaprzeczył.

W rozmowie z Joanną Komolką zapewnił, że Najwyższa Izba Kontroli przedstawi szczegółowe informacje, jak KNF wywiązywała się ze swoich obowiązków w tej sprawie.

- Chcemy sprawdzić, kiedy KNF miał informacje i jakie podjął działania, żeby banki, sprzedając te instrumenty rzetelnie i wiarygodnie informowały klientów o ryzyku, to także jest odpowiedzialność Komisji Nadzoru Finansowego - mówi prezes NIK.

Jak zapowiedział, raport pokontrolny powinien pojawić się na przełomie pierwszego i drugiego kwartału przyszłego roku.

- Mogę zadeklarować, że będziemy chcieli ogłosić ten raport jak najszybciej. Zdaję sobie sprawę, jaką wagę i znaczenie, szczególnie dla osób poszkodowanych aferą GetBack, będzie miało podanie do publicznej wiadomości raportu z tej kontroli - powiedział Kwiatkowski.

Afera wokół giełdowej spółki windykacyjnej GetBack niespodziewanie wybuchła wczesnym rankiem w poniedziałek 16 kwietnia. Spółka wypuściła wtedy wiadomość, że prowadzi rozmowy z PKO BP i PFR o dofinansowanie na kwotę 250 mln zł, ale obie instytucje błyskawicznie zaprzeczyły, że rozmowy w ogóle się odbywają.

Notowania spółki gwałtownie zanurkowały, a jeszcze po południu obrót akcjami i obligacjami GetBack został na żądanie KNF zawieszony przez GPW. Nazajutrz rada nadzorcza spółki postanowiła odwołać ze stanowiska prezesa Konrada K. Aresztowany został w połowie czerwca.

Zanim były prezes spółki Konrad K. został odwołany ze swojej funkcji 17 kwietnia 2018 r., zdążył napisać dwa listy do premiera Mateusza Morawieckiego i jeden do szefa KNF Marka Chrzanowskiego. Próbował wymusić w ten sposób na rządzie pomoc dla swojej spółki. Konrad K. podkreślał wsparcie finansowe swojej spółki dla "obozu wolnościowego" i ostrzegał, że upadek GetBack będzie oznaczał wstrząs na rynku finansowym.

Choć już pod koniec 2017 roku sytuacja finansowa wrocławskiej spółki była katastrofalna, a jej dalsze funkcjonowanie było sztucznie przedłużane przez emisję obligacji na gigantyczną skalę. Zarządowi GetBacku nie przeszkadzało to jednak w szastaniu pieniędzmi, głównie w transakcjach z państwowymi bankami.

Konrad K. usłyszał zarzuty usiłowania wyłudzenia 250 mln zł z Polskiego Funduszu Rozwoju w kwietniu 2018 r., wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach spółce GetBack w łącznej kwocie 23 mln zł, z której miał przywłaszczyć ponad 15 mln zł, a także podania nieprawdy w raporcie giełdowym z 16 kwietnia 2018 r. Oprócz Konrada K. zatrzymanych zostało 11 osób.

GetBack wyemitował obligacje na ogromną kwotę, której nie był potem w stanie ich spłacić. Firma pożyczyła od inwestorów, w większości klientów indywidualnych, ponad 2 mld zł, a w 2018 r. przestała już regulować zobowiązania.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * dziejesie.wp.pl*

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(118)
RenataDominik
5 lata temu
Obligacje f.GetBack serii PAP ostatniej z wpłata 29 marca 2018r. nie powinny być w ogóle sprzedawane i oferowane przez banki.Mnie oferowano w IdeaBanku. Wszystkie wpłaty powinny być zwrócone przez bank! Okoliczności oferowania stanowiły mobbing.
Przyjdziemy p...
5 lata temu
A polityczni-finansowy przekręt 3 RP w wawie to kto sprawdzi? Byle nie ten Pinokio co z burym robił konkurs pod z góry wybranych towarzyszy. Jak ktoś myśli ze wawa zapomni o tych kilku miliardach które stracą ludzi w aferze trzaskowskiego to sa niezwykle naiwni
PJB
5 lata temu
W końcu sprawdzą dlaczego KNF dał zgodę bankrutowi na wejście na GPW? Może też ustalą dlaczego KNF zaakceptował opinię audytora Deloitte mimo wielu wątpliwych transakcji? I w końcu może sprawdzą czy nie ma powiązań personalnych, czy firmy te zatrudniały jakiś poleconych przez KNF, może wtedy będzie jasne jak doszło do największej afery w XXI w Polsce.
aa
5 lata temu
Skąd mógł mieć takie pieniądze ?
czarnecki.to....
5 lata temu
DO KOŃCA 2016 ROKU WŁAŚCICIELEM GETBACKU BYŁ CZARNECKI LECH SB. SB NIE PRZESTRZEGA PRAWA, ŁAMIE PRAWA CZŁOWIEKA I TORTURUJE LUDZI. CAŁY CZAS PŁACI KARY I NIE SIEDZI JESZCZE DZIWNE
...
Następna strona