Już dziś w stolicy Tunezji wybuchły gwałtowne starcia między dziesiątkami demonstrantów a policją. Opozycja zaapelowała o przeprowadzenie strajku generalnego już jutro.
48-letni Szokri Belaid stał na czele opozycyjnej partii marksistowskiej o ideologii panarabskiej, Ruch Demokratycznych Patriotów. Został w zastrzelony przed swoim domem w Tunisie. Według jego brata został trafiony w głowę i szyję, zmarł w drodze do szpitala. Tożsamość sprawcy nie jest znana.
Według ministerstwa spraw wewnętrznych napastnik uciekł z miejsca zabójstwa na motorze, którym kierował wspólnik.
Przed siedzibą MSW na stołecznej alei Habiba Burgiby policja użyła gazu łzawiącego i strzelała w powietrze, by rozpędzić tłum. Protestujący, którzy zebrali się przed ministerstwem, obrzucali funkcjonariuszy kamieniami, gdy do budynku zbliżała się karetka pogotowia, transportująca zwłoki zabitego polityka. _ - Naród chce upadku reżimu _ - skandowano.
Po krótkim czasie policja odzyskała kontrolę nad obszarem w pobliżu ministerstwa. Jednak na pobliskich ulicach wciąż trwały starcia.
W pobliżu będącego kolebką arabskiej wiosny Sidi Bouzid, w mieście Kafsa i Safakis demonstranci podpalali i plądrowali biura rządzącej Partii Odrodzenia (Hizb an-Nahda). W wielu miastach, m.in. w Sidi Bouzid, Al-Kasrajn i w Tunisie, zebrały się tłumy, żeby zaprotestować po zabójstwie Belaida i przeciwko Partii Odrodzenia.
W proteście w Sidi Bouzid uczestniczyło około 4 tysiące ludzi, którzy podpalali opony i ciskali kamienie w stronę policji. Mieszkaniec miasta mówił agencjom prasowym o _ wielkiej wściekłości _ tłumu. Policja strzelała w powietrze i użyła gazu łzawiącego.
Właśnie w Sidi Bouzid podpalił się pod koniec 2010 roku w proteście przeciwko biedzie i bezrobociu młody Tunezyjczyk, co dało impuls społecznej rewolcie.
W reakcji na zabójstwo cztery partie opozycyjne ogłosiły, że tymczasowo wycofują się z prac nad nową konstytucją. Wezwały też do strajku generalnego, który ma rozpocząć się w czwartek.
Rodzina zabitego polityka, która twierdzi, że wielokrotnie mu grożono, oskarżyła islamistyczną Partię Odrodzenia o to, że inspirowała zabójstwo. Ugrupowanie to potępiło natomiast _ odrażający czyn mający na celu zdestabilizowanie kraju _ i oświadczyło, że zabójcy chcą _ rozlewu krwi _, ale nie osiągną swego celu.
_ Partia Odrodzenia nie jest winna zabójstwa Belaida. Czy to możliwe, że partia rządząca dokonałaby takiego zabójstwa, wiedząc, że zaszkodziłoby to inwestycjom i turystyce? _ - mówił lider ugrupowania Raszid Ghannuszi. O zamordowanie opozycyjnego polityka obwinił osoby, którym zależy na powstrzymaniu zmian demokratycznych w kraju.
Umiarkowanie islamistyczny rząd doszedł do władzy w następstwie pierwszych po arabskiej wiośnie wyborów w październiku 2011 roku.
Zaniepokojenie tym aktem przemocy w dawnej kolonii wyraził prezydent Francji Francois Hollande. _ - To zabójstwo pozostawia Tunezję bez jednego z najodważniejszych i najbardziej niezależnych głosów _ - ocenił. Hollande zaapelował do Tunezyjczyków o _ poszanowanie dla ideałów wyznawanych w czasie rewolucji _ z 2011 roku.
Zastrzelony dziś Szokri Belaid uchodził za zaprzysięgłego laickiego krytyka umiarkowanie islamistycznego tunezyjskiego rządu. Zabójstwo zapewne podsyci napięcia w kraju, którego droga od dyktatury do demokracji była stawiana jako przykład dla świata arabskiego - zaznacza agencja AP.
Tunezyjski premier Hamadi Dżebali z Partii Odrodzenia potępił atak jako _ mord polityczny _ i zamach na rewolucję arabskiej wiosny. Oświadczył, że zabójcom polityka zależało na tym, by _ go uciszyć _.
W rozmowie z tunezyjskim radiem mówił, że był to _ czyn kryminalny, akt terroru wymierzony nie tylko w Belaida, ale w całą Tunezję _. Apelował o rozsądek, aby nie dopuścić do tego, by w kraju zapanował chaos.
W związku z zabójstwem prezydent Tunezji Monsif Marzuki skrócił wizytę we Francji i odwołał planowaną na jutro wizytę w Egipcie. W czasie przemówienia w Parlamencie Europejskim w Strasburgu Marzuki zapowiedział, że będzie walczył z _ wrogami rewolucji _.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Kluczowy polityk zastrzelony przed domem Lider opozycyjnej tunezyjskiej partii marksistowskiej został zastrzelony przed swoim domem w Tunisie. | |
Obrzucili prezydenta kamieniami Rząd stara się postawić na nogi gospodarkę, której szkodzi niestabilność i spadek obrotów handlowych. | |
W Tunezji wciąż niespokojnie. Są ranni W mieście Siljana na północy Tunezji znów dochodziło do starć demonstrantów z policją. Źródła szpitalne poinformowały o trzech osobach rannych. Dzień wcześniej w zamieszkach rannych zostało ponad 250 osób. |