Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk: Nie będzie dopłat do kredytów we frankach

0
Podziel się:

- Nie mógłbym spojrzeć w twarz tym ludziom, których nie było stać na wzięcie żadnego kredytu - powiedział premier.

Tusk: Nie będzie dopłat do kredytów we frankach
(PAP/Jacek Turczyk)

Źródła wzrostu wartości franka szwajcarskiego nie leżą w Polsce; o tym, czy Europa, euro i nasz region są traktowane jako bezpieczne, decyduje sytuacja w Grecji - powiedział premier Donald Tusk.

Premier odnosząc się do wzrostu kursu franka szwajcarskiego wobec złotego powiedział, że polska waluta na przestrzeni kilku miesięcy, a nawet lat, zachowuje się bezpiecznie._ - Nie mamy tutaj do czynienia z gwałtownym spadkiem wartości złotego i nic na to nie wskazuje, by to miało się stać _ - mówił. Dodał, że od wczoraj frank trochę osłabł wobec złotówki.

Jak zaznaczył Tusk, od lat trwa debata publiczna, czy jest bezpieczne zaciąganie kredytów we frankach, _ bo to jest oczywiście opłacalne _. Dodał, że rozmawiał wczoraj z wieloma kredytobiorcami i nadal mimo wzrostu wartości franka uważają oni, że tracąc dzisiaj nie stracili per saldo zaciągając kredyt w tej walucie.

Zdaniem premiera, pomysł, aby podatnicy _ zrzucili _ się, by zniwelować wysokie koszty obsługi kredytu hipotecznego we frankach, jest zły, gdyż byłaby to pomoc jednej grupie, która nie jest najbiedniejsza. _ - Nie mógłbym spojrzeć w twarz tym ludziom, których nie było stać na wzięcie żadnego kredytu _ - powiedział.

Tymczasem według analityków Money.pl, jeszcze przed końcem roku frank może podrożeć nawet o kolejnych 20 groszy. Oznacza to, że raty kredytów w tej walucie mogą skoczyć jeszcze o sześć procent.

Źródło: Money.pl na podstawie Open Finance. *Kredyt we frankach szwajcarskich na nieruchomość wartą 300 tysięcy złotych (60 tysięcy złotych wkładu własnego plus 240 tysięcy złotych kredytu) zaciągnięty w czerwcu 2008 roku przy kursie franka 2,1 złotego i stawce Libor 2,9 procent. Obecnie kurs to 3,3 złotego, a Libor 0,17 procent. Prognoza na grudzień 2011 to 3,50 złotego za franka.

Bank centralny Szwajcarii nie zmienił stóp procentowych. Kurs franka szwajcarskiego sięgnął dwa dni temu3,33 zł - to prawie tyle, ile wynosi historyczny rekord z lutego 2009 r. Według ekspertów, główną przyczyną wzrostu kursu jest ucieczka inwestorów do bezpiecznej waluty w związku z sytuacją Grecji.

Wczoraj notowania tej waluty nieco spadły, umocniły się i euro, i złoty. Zdaniem analityków, kluczowe znaczenie miała polityczna deklaracja kanclerz Niemiec w sprawie pomocy dla Grecji.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/74/t21322.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/nie;bedzie;tanszego;franka;boja;sie;grecji,188,0,850108.html) Nie będzie tańszego franka. Boją się Grecji W najbliższych dniach są niewielkie szanse, by polska waluta znacząco umocniła się wobec franka szwajcarskiego - przewidują analitycy.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/101/t124005.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/zwolinski;ucieczka;od;franka;sie;nie;oplaca,177,0,844465.html) Zwoliński: Ucieczka od franka się nie opłaca Groźba plajty Grecji, do tego bunt Arabów i od razu raty kredytów są jak jojo.
wiadomości
waluty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)