Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ubezpieczyciele oszędzają kosztem klientów

0
Podziel się:

Wypłaty z odszkodowań komunikacyjnego OC mają uwzględniać VAT.Liderzy rynku PZU, Warta i Allianz zapłacą wysokie kary, jeśli nie ulegną nadzorowi.Na korektę wypłat mogą liczyć poszkodowani nawet 10 lat temu.

Ubezpieczyciele oszędzają kosztem klientów

Wypłaty z odszkodowań komunikacyjnego OC mają uwzględniać VAT. Liderzy rynku PZU, Warta i Allianz zapłacą wysokie kary, jeśli nie ulegną nadzorowi. Na korektę wypłat mogą liczyć poszkodowani nawet 10 lat temu.

Stanisław Kluza, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, nie zawaha się surowo ukarać towarzystw, świadomie i z premedytacją działających na niekorzyść klientów.

Komisja Nadzoru Finansowego przygotowuje decyzje nakazujące uwzględnianie podatku VAT w odszkodowaniach wypłacanych na kosztorys z polis OC komunikacyjnego. Swoje dokłada Rzecznik Ubezpieczonych, który w ubiegły piątek zwrócił się do Sądu Najwyższego z prośbą o orzeczenie w tej kwestii. Oznacza to, że kilkaset tysięcy osób może liczyć na to, że dostanie wyższe odszkodowania.

To efekt publikacji "Gazety Prawnej". Na początku listopada dziennik pisał, jak_ Towarzystwa ubezpieczeniowe oszczędzają około 600 mln zł rocznie na niestosowaniu się do zaleceń nadzoru i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zaleca on uwzględnianie podatku VAT w odszkodowaniach wypłacanych na kosztorys z polis komunikacyjnego OC. _ towarzystwa ubezpieczeniowe oszczędzają około 600 mln zł rocznie na niestosowaniu się do zaleceń nadzoru i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Na reakcję nie trzeba było długo czekać.

"Dla nas ta sprawa jest jasna, mamy opinie autorytetów prawa, orzeczenia Sądu Najwyższego, które potwierdzają nasze stanowisko" - mówi Sławomir Peszkowski z urzędu KNF.

Sondaż przeprowadzony przez urzędników nadzoru w sierpniu tego roku pokazał, że spośród 26 towarzystw aktywnie sprzedających polisy OC komunikacyjnego VAT w odszkodowaniach wypłacanych na kosztorys z takich umów uwzględniało tylko jedno.

Najwięksi na rynku PZU, Warta i Allianz, na których usługi jest też najwięcej zażaleń, mają dostać w pierwszej kolejności decyzję nadzoru. Firmy te zbierają 65 proc. składki wartej 4,7 mld zł, z ponad 12 mln polis wystawionych osobom fizycznym.

Spółki te nie chcą tego jeszcze komentować.

"Odniesiemy się do sprawy po otrzymaniu decyzji"- mówi Iwona Mazurek z biura komunikacji Warty.

Można założyć, że towarzystwa będą próbowały się jeszcze bronić, odwołując się do Sądu Administracyjnego. Ale raczej na niewiele się to zda, bo ten_ Wygląda więc na to, że towarzystwa mogą jeszcze przez pewien czas zmniejszać wypłaty. Ale sporo w ten sposób ryzykują, bo za niezastosowanie się do decyzji nadzoru grożą im surowe kary. _ zbada tylko procedury wydania decyzji i zaleceń, a nie meritum zagadnienia. Tym zajmie się wkrótce Sąd Najwyższy.

"Wystąpiliśmy z wnioskiem do Sądu Najwyższego o podjęcie uchwały, czy VAT jest elementem odszkodowania wyliczanego na podstawie metody kosztorysowej" - mówi Krystyna Krawczyk, dyrektor Biura Rzecznika Ubezpieczonych.

Mogą posypać się kary

Wygląda więc na to, że towarzystwa mogą jeszcze przez pewien czas zmniejszać wypłaty. Ale sporo w ten sposób ryzykują, bo za niezastosowanie się do decyzji nadzoru grożą im surowe kary. Ustawa o działalności ubezpieczeniowej przewiduje, że jest to maksymalnie do 0,5 proc. składki zebranej przez towarzystwo. Dla PZU byłaby to kwota ponad 38 mln zł, a dla Warty i Allianz, odpowiednio prawie 9 mln zł i 5 mln zł.

Oczywiście nadzór nie musi wymierzyć takich kar, ale w wywiadzie zamieszczonym w poniedziałkowej "Gazecie Prawnej" szef Komisji Nadzoru Finansowego, Stanisław Kluza, mówił, że kary będą surowe w przypadku _ "Skargi w tej sprawie z różnym nasileniem odbieramy od końca lat 90. i mimo ciągłych interwencji praktyka towarzystw nie zmienia się" - mówi Krystyna Krawczyk. _uporczywego naruszania prawa. A z tym mamy do czynienia właśnie w tym przypadku.

"Nadzór nie może patrzeć przez palce na sytuację, w której słuszne roszczenia uprawnionych są brane pod uwagę tylko w jednostkowych przypadkach, gdy konsument miał czas, pieniądze i cierpliwość do walki w sądzie o swoje prawa"- mówi Sławomir Peszkowski.

Ten proceder trwa od lat

"Skargi w tej sprawie z różnym nasileniem odbieramy od końca lat 90. i mimo ciągłych interwencji praktyka towarzystw nie zmienia się" - mówi Krystyna Krawczyk.

Dodaje, że głównie opierając się na uchwale Sądu Najwyższego z 15 listopada 2001 r. SN III CZP 68/01, rzecznik doradzał wystąpienie do sądu. Ci, którzy się na to zdecydowali, informowali potem rzecznika o korzystnych rozstrzygnięciach.

Spora część osób nie decydowała się na taki krok, co dawało towarzystwom kolosalne oszczędności. Przypomnijmy, że jak oszacowała "Gazeta Prawna", _ Tylko w ubiegłym roku towarzystwa wypłaciły w ten sposób około 150 mln zł mniej odszkodowań, niż powinny. W skali kilku poprzednich lat mogą to być setki milionów złotych i setki tysięcy klientów, którzy będą mogli się zwrócić po wyrównanie odszkodowania. _ tylko w ubiegłym roku towarzystwa wypłaciły w ten sposób około 150 mln zł mniej odszkodowań, niż powinny. Jeśli przełożymy na cały rynek dane PZU, które w ponad 50 proc. przypadków szkód z OC komunikacyjnego realizuje wypłaty na podstawie kosztorysu, to okaże się, że tylko w ubiegłym roku dotknęło to około 300 tys. osób.

W skali kilku poprzednich lat będą to już setki milionów złotych i setki tysięcy klientów, którzy teraz będą mogli zgłosić się po wyrównanie odszkodowania. To dla ubezpieczycieli poważny problem, bo w większości przypadków przedawnienie roszczeń następuje dopiero po 10 latach.

"W następnej kolejności zajmiemy się kolejnymi nieprawidłowościami związanymi z wypłatami odszkodowań z OC komunikacyjnego, czyli kwestią potrącania amortyzacji czy likwidacji metodą szkody całkowitej" - dodaje Sławomir Peszkowski.

Jak podawała gazeta, samo uwzględnianie amortyzacji, czyli zużycia części, daje towarzystwom około 70 mln zł oszczędności rocznie. Nie można za to oszacować zysków z orzekania szkody całkowitej ze względu na brak danych dotyczących skali zjawiska, ale można zakładać, że to kolejne kilkadziesiąt milionów złotych zaniżonych odszkodowań.

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)