Od stycznia 2017 roku uczelnie będzie obowiązywał nowy model finansowania. Do tej pory uczelnie premiowano za liczbę studentów. Teraz zyskają te ośrodki, które będą stawiały na jakość kształcenia i badań naukowych oraz na umiędzynarodowienie.
Zdaniem ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina konsekwencją obecnego modelu finansowania uczelni jest spadek polskich uczelni w rankingach światowych. "Uczelnie będą finansowane nie w zależności od liczby studentów, a od proporcji między liczbą studentów a liczbą pracowników naukowych" - mówi minister.
Najbardziej premiowane będą te uczelnie, gdzie na jednego pracownika naukowego przypada od 11 do 13 studentów. "Mówiąc krótko nagradzani będą ci, którzy kształcą w małych grupach, gdzie jest bezpośredni kontakt z wykładowcą i dzięki temu na pewno podniesiemy jakość kształcenia polskich uczelni" - dodaje Jarosław Gowin.
Ministerstwo twierdzi, że nowy model nie spowoduje zwolnienia kadr czy usuwania studentów z uczelni. Rektor Uniwersytetu Warszawskiego prof. Marcin Pałys zwraca też uwagę na to, że nowy model finansowania nie wypłynie na decyzje dotyczące rekrutacji na studia. "Przede wszystkich chcielibyśmy mieć dobrych kandydatów na studia, a z pewnością nie takich, którzy sobie nie poradzą, bo tak słabe są ich wyniki maturalne" - mówi rektor. "Raczej myślę, że ten algorytm wspiera podejmowanie rozsądnych decyzji rekrutacyjnych niż te, że decyzje rekrutacyjne są prostym wynikiem działania algorytmu" - wyjaśnia prof. Marcin Pałys.
Ministerstwo twierdzi, że nowy sposób finansowania uczelni jest szansą dla państwowych wyższych szkół zawodowych. Zdaniem rektora PWSZ w Pile profesora Donata Mierzejewskiego algorytm jest korzystny, przejrzysty i pozwala realizować misję tego typu uczelni w regionie. Rektora niepokoi jednak jeden ze wskaźników, za pomocą którego liczeni są w jego uczelni nauczyciele akademiccy pozyskiwani z biznesu, dla których jego uczelnia jest jedyną, na której pracują.
Zmiany w finansowaniu dotyczą nie tylko uczelni ogólnoakademickich i zawodowych, ale także uczelni ekonomicznych, wojskowych czy medycznych dlatego ministerstwo zapewnia, że zmiany skonsultowano z innymi resortami, którym podlegają te typy uczelni.
Dla uczelni, co do których istnieje ryzyko, że będą stratne w związku z przejściem na nowy model finansowania resort planuje konkurs ze środków programu POWER na działania dostosowawcze.