Polska odrzuciła zaprezentowaną w pracach nad pakietem klimatyczno-energetycznym propozycję francuskiego przewodnictwa w UE, by część uprawnień do emisji dwutlenku węgla elektrownie mogły otrzymywać za darmo - ale tylko do 2015 roku.
_ - Ta propozycja nie rozwiązuje żadnego problemu _ - powiedział szef UKIE Mikołaj Dowgielewicz. Dodał, że propozycja nie jest nowa i Polska odrzuciła ją już kilka dni temu.
Składając taką ofertę, Francja chciała przezwyciężyć sprzeciw krajów Europy Środkowej i Wschodniej wobec pakietu klimatyczno- energetycznego.
Jednak polski rząd uważa, że propozycja tworzy pole do większych zysków dla firm energetycznych, a nie rozwiązuje problemu wzrostu cen prądu, jaki nastąpi, jeśli pakiet zostanie przyjęty w zaproponowanej przez KE wersji._ - Celem polskiego rządu jest ograniczenie kosztów pakietu klimatycznego, inaczej mówiąc ograniczenie wzrostu cen prądu _ - powiedział Dowgielewicz.
Oferta dla Polski i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej zakłada, że w 2013 roku maksymalnie połowa uprawnień do emisji w sektorze energetycznym mogłaby być rozdawana za darmo. Pozostałą część elektrownie musiałyby kupić na aukcjach. W roku 2016 wszystkie uprawnienia w energetyce byłyby już płatne.
Oferta jest skierowana do krajów, gdzie produkcja energii elektrycznej opiera się w co najmniej 60 proc. na węglu (albo innych paliwach kopalnych).
Francuska propozycja zawiera jednak szereg warunków, które kraje członkowskie będą musiały spełnić, by mieć prawo do darmowych emisji. Będą musiały udowodnić brak połączeń energetycznych z innymi krajami UE, a także opracować narodowe plany modernizacji i restrukturyzacji branży energetycznej, które zapewnią budowę takich połączeń.