To nie przełom, ale deklaracja w dobrym kierunku - tak europoseł Marek Siwiec komentuje deklarację prezydenta Ukrainy, że jest gotów zgodzić się na leczenie Julii Tymoszenko za granicą.
Wiceprzewodniczący Twojego Ruchu Marek Siwiec powiedział w radiowej Trójce, że Wiktor Janukowycz chce podzielić się odpowiedzialnością za tę decyzję z ukraińskim parlamentem.
- _ Jestem zwolennikiem tezy, że to nie jest problem prawny tylko polityczny, aby Julie Tymoszenko, która odbyła już ponad 2 lata kary wypuścić z więzienia. To jest taki moment, w którym bardzo szybko będziemy mieli do czynienia z tzw. wóz albo przewóz, używając języka popularnego _ - powiedział Marek Siwiec.
W ukraińskiej Radzie Najwyższej został w lecie zgłoszony projekt dotyczący leczenia skazanych zagranicą. Innego podobnego projektu, nie przygotowuje obecnie ani ukraińska opozycja, ani rządząca większość.
Uwolnienie byłej premier Tymoszenko jest jednym z warunków, jakie Unia Europejska stawia Ukrainie, dążącej do podpisania umowy stowarzyszeniowej ze Wspólnotą. Inne postulaty to wprowadzenie zmian w sądownictwie, ograniczenie pełnomocnictw prokuratury, a także zmiany ordynacji wyborczej.
Marek Siwiec powiedział, że Ukraina spełniła już część warunków. Zdaniem europosła, droga Polski do członkostwa w UE była o wiele trudniejsza.
- _ Jeżeli Unia Europejska zaproponowałaby Polsce w 1993 roku, wtedy gdy staraliśmy się o przyjęcie do struktur, tego typu traktat stowarzyszeniowy, to pilibyśmy szampana z radości. My mieliśmy na początku dużo trudniejszą drogę _- dodał Siwiec.
Do podpisania umowy stowarzyszeniowej może dojść na szczycie Partnerstwa Wschodniego, który odbędzie się w Wilnie 28 i 29 listopada.
Czytaj więcej w Money.pl