Podpisane wczoraj porozumienie między PGNIG-iem Gazpromem oraz Europolgazem przewiduje przedłużenie kontraktu jamalskiego do 2037. Zakłada także możliwość zwiększenia dostaw tego paliwa do naszego kraju do blisko 10 miliardów 200 milionów metrów sześciennych.
Jak dowiedziała się _ Rzeczpospolita _, szefowie firm ustalili, że GazpromExport nie zapłaci zaległych należności za tranzyt swojego gazu, ale w zamian część błękitnego paliwa PGNiG będzie kupował z Rosji po niższej cenie od ustalone w kontrakcie.
Publicystka _ Rzeczpospolitej _ -Agnieszka Łakoma wyjaśnia, że podpisanie umowy otworzyło drogę do podpisania porozumienia na szczeblu międzyrządowym. Umowę muszą zatwierdzić ministrowie skarbu i gospodarki. Wszystkie dokumenty związane z umową powinny być jawne - uważa publicystka Rzeczpospolitej.
Publicysta Gazety Wyborczej Andrzej Kublik zaznacza, że umowa z Rosjanami monopolizuje dostawy gazu. _ - Cały gaz z Rosji popłynie do Polski na podstawie jednego kontraktu _ - dodaje Andrzej Kublik.
Podobną sytuację Rosjanie już kiedyś wykorzystali do podwyżki cen gazu.
Zdaniem eksperta z Ernst & Young Marka Kamińskiego - umowa z Rosjanami nie zamyka drogi do dywersyfikacji dostaw gazu.
Rosja jest głównym dostarczycielem gazu do naszego kraju. Negocjacje z Gazpromem trwały od marca ubiegłego roku. Przeszkodą w uzyskaniu porozumienia były między innymi, zaległe opłaty tranzytowe rosyjskiego surowca do Niemiec za lata 2006-2009, szacowane na 1 miliard złotych. Polska nie chciała zgodzić się na rezygnację z zaległych opłat.