Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Agata Kołodziej
|

Rząd tylko udaje, że walczy ze smogiem, bo nie chce zaszkodzić polskim kopalniom

157
Podziel się:

Ministerstwo Energii twierdzi, że w walce ze smogiem chce wyeliminować najgorsze gatunkowo paliwa, w tym głównie muły i floty. Problem w tym, że ustawa, którą właśnie przygotowuje, wcale do tego nie doprowadzi. Inaczej mogłaby zagrozić polskim nierentownym kopalniom. Na dodatek projekt ustawy jest łudząco podobny do przepisów sprzed dwóch lat, które nigdy nie weszły w życie, bo eksperci nie zostawili na nim suchej nitki.

Rząd tylko udaje, że walczy ze smogiem, bo nie chce zaszkodzić polskim kopalniom
(why 137 / Flickr (CC BY 2.0))

Ministerstwo Energii twierdzi, że w walce ze smogiem chce wyeliminować najgorsze gatunkowo paliwa, w tym głównie muły i floty. Problem w tym, że ustawa, którą właśnie przygotowuje, wcale do tego nie doprowadzi. Inaczej mogłaby zagrozić polskim nierentownym kopalniom. Na dodatek projekt ustawy jest łudząco podobny do przepisów sprzed dwóch lat, które nigdy nie weszły w życie, bo eksperci nie zostawili na nich suchej nitki.

W styczniu premier Beata Szydło zapowiedziała szereg rozwiązań, które pomogą walczyć ze smogiem. Zaledwie dwa tygodnie później gotowy był już projekt nowelizacji ustawy o jakości paliw stałych, a nawet trzy rozporządzenia, żeby jak najszybciej wprowadzić w życie nowe przepisy.

Okazuje się jednak, że rozwiązania proponowane przez PiS zupełnie nic nie zmienią, a smog, jaki jest, taki będzie.

Ministerstwo w uzasadnieniu do projektu pisze, że paliwa stałe będą sprawdzane pod względem parametrów, takich jak zawartość popiołu, siarki, wartość opałowa, wielkość ziarna, wilgotność i "wskaźnik wolnego wydymania". Problem w tym, że wskaźniki te ustalone zostały na takim poziomie, że wcale nie wyeliminują najgorszych gatunkowo paliw, o czym pisze portal wysokienapiecie.pl.

Co więcej, przyznaje to de facto również sam resort energii w tzw. ocenie skutków regulacji do projektu ustawy. W OSR można znaleźć bowiem informację, że nowych norm nie spełniałoby tylko ok. 6,8 proc. miałów.

To oznacza, że nowelizacja ustawy niewiele zmieni. Dlaczego normy nie zostały bardziej wyśrubowane?

Te parametry to "kompromis pomiędzy najlepszym węglem, jaki powinien być dostarczany do odbiorcy końcowego, a możliwościami zaspokojenia popytu przez producentów węgla w Polsce". Resort zatem zadbał w tym przypadku nie tyle o poprawę jakości powietrza, ile o interesy producentów węgla.

Na dodatek działania ministerstwa w tej sprawie nic nowego. Projekt, nad którym pracuje, to de facto projekt sprzed dwóch lat, który został przez ekspertów skrytykowany i ostatecznie wycofany, jak przypomina wysokienapiecie.pl.

Przepisy, nad którymi pracowano dwa lata temu, zostały skrytykowane za to, że dopuszczały do sprzedaży węgiel z wysoką zawartością substancji rakotwórczych i popiołu, a to on głównie odpowiada za smog.

Parametry, które określa projekt ustawy opracowywany obecnie, są niemal takie same, jak te sprzed dwóch lat. A wówczas nawet Ministerstwo Ochrony Środowiska zwracało uwagę na to, że przyjęte normy zawartości siarki, pyłów oraz wilgoci w żaden sposób nie przyczynią się do poprawy jakości powietrza.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(157)
Agnieszka
7 lat temu
Wiecie... też mam trochę takie przeczucie, że rząd "niby" chce zmniejszyć ilość zanieczyszczonego powietrza...ale nie będzie to prawdopodobnie skuteczne. Mogę się mylić, ale przecież jeśli nawet powymieniać ponad połowę dotychczasowych pieców węglowych na ogrzewanie EKO (skorzystanie z dotacji), np. na pelet...to co stanie się z ludźmi którzy pracują w kopalni???? Strajk murowany! A rząd przecież boi się natarcia. Gdyby zapewnić tym ludziom nowe stanowiska pracy (w rejonach kopalń), to nie byłoby problemu z ludzmi pracującymi "pod ziemią" i zmianą kotłów na EKO. Przecież żaden inny kraj nie kupi od nas węgla, jedynie wysokoenergetyczny pelet o czym mowa w artykule. Myślę, że dobrze byłoby gdyby rząd zaczął od innej strategii walki ze smogiem. Węgiel piątej klasy jedynie nie zanieczyszcza powietrza (ale takiego przecież nie mamy w Polskich kopalniach), bo nikt nie sortuje każdej bryły węgla wg klas. Więc na chłopski rozum to już od dawna nasze kopalnie powinny być zamknięte. Nie jestem anty nastawiona do samych górników, bo doceniam ich trud pracy, ale jakość pliwa węglowego jakim spala większość naszych rodaków jest przerażająca. Moi sąsiedzi na jesień skorzystali z dotacji jakie oferują teraz gminy na ogrzewanie eko i zakupili kocioł piątej klasy na pelet z najniższą emisją zanieczyszczeń Mini Bio NE od firmy Kostrzewa. Powiem, że powietrze wokół stało się czystsze (nie posiadam żadnego miernika smogu), ale już tej zimy nie widzę kłębów dymu unoszącego się nad głową (w zasadzie nie widzę dymu), a palą w piecu i oczywiście tam mieszkają ;-D Nie wiem jak rządowi uda się wyeliminować tak dużą ilość smogu...teraz jedyne co możemy sami zrobić, to przestawić się na ogrzewanie eko, nie palić śmieci i przesiąść się na rower jeżeli to tylko możliwe, a samochód zostawić w garażu. Pozdrawiam
fdg434
7 lat temu
czyli takie pitu pitu a nie rzeczywista walka ze smogiem :( A na końcu jeszcze powiedzą, ze to grille najbardziej zanieczyszczają powietrze :)
pol
7 lat temu
Jednak Mafia Węglowa górą.A miało być prawo i sprawiedliwość.
ala
7 lat temu
Wycinajcie więcej drzew, z całą pewnością powietrze będzie lepsze! Na marginesie, jak to jest .... w TV pewna pani profesor przekonuje, żeby w domu mieć dużo roślin ponieważ oczyszczają powietrze. To na zewnątrz już nie oczyszczają i można je wycinać?
Jola
7 lat temu
Przywrócić do sprzedaży węgiel rosyjski który jest bardziej bezpieczny i tańszy od naszego krajowego, Żadnych bonifikat i obiecanek i kręcenia lodów, to rynek sam nakręci zbyt, a nie marzenia grupki kopidołów utrzymywać sztucznie, albo one to zrozumieją i się przekwalifikują prędzej do nowej pracy, bo dłużej utrzymywać to muzeum jest bezsensem
...
Następna strona