Ustawa śmieciowa. Przedsiębiorcy ostrzegają

Zmieniają się regulacje gospodarki opadami. Zgodnie z przepisami właścicielem odpadów będzie teraz gmina i to ona, a nie jak dotychczas poszczególni mieszkańcy będzie podpisywać umowy z firmami zajmującymi się wywozem odpadów.

Prezes Polskiej Izby Gospodarki Odpadami Dariusz Matlak obawia się, że nowe regulacje ograniczą konkurencję. Jego zdaniem w przetargach faworyzowane będą gminne, czy miejskie spółki komunalne, a prywatna konkurencja padnie.

_ - Do tego zmierza, że tylko spółki gminne prowadziłyby działalność na rynku odbioru odpadów i one mogłyby dowolnie dyktować ceny, bo nie byłyby poddane żadnej presji konkurencji _ - wyjaśnia Matlak

źródło: IAR

Brak konkurencji spowoduje wzrost cen, który szybko odczujemy w kieszeniach:

_ - Uchwały gmin wskazują, że wzrost cen będzie odczuwalny dla mieszkańców. W niektórych przypadkach, jak na przykład w Łodzi, opłaty zwiększą się nawet czterokrotnie _ - wyjaśnia Matlak.

źródło: IAR

Póki co ponad 60 procent rynku odpadów jest w rękach sektora prywatnego. Zdaniem prywatnych przedsiębiorców ograniczenie konkurencji na rynku odpadów może skutkować upadłościami nawet dwóch tysięcy firm.

_ - Duża część tych firm zajmuje się nie tylko odbiorem odpadów, ale maja także przetwórnie, sortownie, w które zaangażowali poważne środki finansowe, a po zmianach stracili by surowiec. Również więc te zakłady byłyby do zamknięcia, co skutkowałoby utratą pracy przez kilkadziesiąt tysięcy osób _ - wyjaśnia Matlak.

źródło: IAR

Do końca roku samorządy powinny określić sposób naliczania stawki za wywóz odpadów. Do wyboru mają cztery możliwości. Od mieszkańca, od gospodarstwa domowego, od powierzchni mieszkania, lub od zużytej wody. Wielu samorządowców jest w kropce i twierdzi, że nie można w tej sytuacji wybrać sprawiedliwego systemu. Nowe przepisy mają obowiązywać w gminach najpóźniej od 1 lipca przyszłego roku.