W Davos o tym, jak przezwyciężyć kryzys

Polska jest w Davos reprezentowana na najwyższym szczeblu. Udział w Forum zapowiedzieli między innymi prezydent Bronisław Komorowski, minister finansów Jacek Rostowski i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Przyjedzie też prezes warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych Ludwik Sobolewski oraz prezesi kilku polskich spółek. Mimo planów, do Davos nie przyleci prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka. Według nieoficjalnych informacji, do których dotarło Polskie Radio, nie pozwoli mu na to stan zdrowia. Marka Belkę zastąpi w Davos wiceprezes NBP Witold Koziński.

Ponad dwa i pół tysiąca przedstawicieli polityki, biznesu, świata kultury będzie dyskutowało o sytuacji gospodarczej na świecie. _ Wspólne normy dla nowej rzeczywistości _ - to motto 41. Forum Gospodarczego, które w tym roku ma wspierać po kryzysie finansowym państwa G-20.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/203/t103371.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/nowak;dla;money;pl;davos;to;nuda;ale;prezydent;jedzie;,87,0,759383.html) Nowak dla Money.pl: "Davos to nuda". Ale prezydent jedzie.
Eksperci martwią się głównie spowolnieniem odbudowy świata po kryzysie i wskazują na główne zagrożenia, jak wysokie bezrobocie, pojawianie się baniek spekulacyjnych i wyłanianie się gospodarek dwóch prędkości. Sporo miejsca w Davos zajmą debaty o wspieraniu gorzej rozwiniętych regionów świata oraz zapewnieniu bezpieczeństwa międzynarodowego. Dyskusje będą też dotyczyły tematów medycznych, kulturalnych, problemów społecznych i wielu innych.

Za bezpieczeństwo w czasie Forum odpowiada w tym roku nie tylko policja, ale też ponad 4 tysiące żołnierzy, którzy będą chronili uczestników na lądzie i z powietrza.
Forum w Davos potrwa do 30 stycznia.

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, który wystąpił na inauguracji Światowego Forum Gospodarczego w szwajcarskim Davos, mówił, że zamach w Moskwie nie rzucił Rosji na kolana, że Rosja jest krajem, z którym trzeba współpracować i którego nie należy pouczać.Szczyt w Davos rozpoczęto chwilą milczenia dla uczczenia ofiar poniedziałkowego zamachu na lotnisku Domodiedowo w Moskwie. W zamachu zginęło 35 osób, a ok. 180 odniosło obrażenia.

Rosyjski prezydent oświadczył zebranym biznesmenom i politykom, że demokracja w Rosji będzie się rozwijać dzięki modernizacji gospodarki, gdyż, jak podkreślił, prymitywna gospodarka surowcowa nie może zagwarantować poprawy warunków życia ludzi.

Poruszając tematy ściśle gospodarcze, Miedwiediew zaproponował włączenie walut krajów BRIC do Specjalnych Praw Ciągnienia (SDR) Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW). BRIC to Brazylia, Rosja, Indie i Chiny. SDR jest rozrachunkową jednostką pieniężną MFW, obecnie liczoną z koszyka czterech walut - amerykańskiego dolara, euro, japońskiego jena i funta szterlinga.

Miedwiediew przypomniał też w swym wystąpieniu, że Rosja jest już dawno gotowa do członkostwa w WTO, i wyraził nadzieję, że stanie się to w roku 2011.

Prezydent przyznał, że Rosja ma trudności ze zbudowaniem państwa prawa i stworzeniem współczesnej, efektywnej gospodarki, ale jednocześnie zaznaczył, że w ostatnich latach problemów społecznych jest mniej, i dodał, że _ ani Rosja ani nikt, kto podejmuje w niej decyzje, nie jest ubezpieczony od zwykłych błędów _.

_ - Nie osiągnęliśmy na razie wielkich sukcesów (w przezwyciężaniu trudności), lecz jesteśmy całkowicie zdecydowani podążać naprzód. Uczymy się sami i jesteśmy gotowi do przyjmowania przyjaznych rad, lecz pouczać nas nie trzeba, należy wspólnie pracować _ - powiedział.

Rzeczniczka prezydenta Rosji Natalia Timakowa potwierdziła, że podczas pobytu Miedwiediewa w Davos nie zaplanowano spotkań dwustronnych.