Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

We wtorek strajk ostrzegawczy pielęgniarek. Ewa Kopacz musi znaleźć 3,4 miliarda złotych, by uniknąć paraliżu?

0
Podziel się:

Pielęgniarki i położne od dłuższego czasu deklarują niezadowolenie z sytuacji swoich grup zawodowych.

We wtorek strajk ostrzegawczy pielęgniarek. Ewa Kopacz musi znaleźć 3,4 miliarda złotych, by uniknąć paraliżu?
(PAP/Paweł Supernak)

We wtorek, w Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek, w części zakładów opieki zdrowotnej pielęgniarki i położne przeprowadzą dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Tam, gdzie strajku nie będzie, zaplanowano inne formy protestu.

Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Lucyna Dargiewicz zastrzegła, że trudno jest oszacować liczbę pielęgniarek, które przystąpią do strajku, bo nie odbędzie się on we wszystkich zakładach, w których dana organizacja zakładowa uzyskała prawo do jego przeprowadzenia. - Nie chcemy, żeby wszystkie organizacje zakładowe weszły w strajk ostrzegawczy, ponieważ jest to jednorazowe działanie w całym procesie przewidzianym w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Chcemy, żeby była to sytuacja narastająca - wyjaśniła Dargiewicz.

Jak dodała, decyzję w sprawie ewentualnego ogłoszenia strajku będą podejmować same organizacje zakładowe. Podkreśliła jednak, że wszystkie placówki na terenie Polski będą manifestowały swoje niezadowolenie w taki, czy inny sposób. - Będą informowały społeczeństwo, że dalej jesteśmy w sytuacji przed strajkiem generalnym - powiedziała. Harmonogram działań OZZPiP przewiduje przeprowadzenie strajku generalnego we wrześniu.

Zgodnie z prawem przeprowadzenie jednorazowego i maksymalnie dwugodzinnego strajku ostrzegawczego jest możliwe, jeżeli przebieg postępowania mediacyjnego uzasadnia ocenę, że nie doprowadzi ono do rozwiązania sporu.

Pielęgniarki i położne od dłuższego czasu deklarują niezadowolenie z sytuacji swoich grup zawodowych. Wśród postulatów OZZPiP jest m.in. określenie niezbędnej liczby pielęgniarek i położnych na poszczególnych oddziałach przy kontraktowaniu świadczeń zdrowotnych z NFZ (tak, jak jest to w przypadku lekarzy), a także wzrostu wynagrodzeń - jako czynnika powstrzymującego emigrację i odejścia z zawodu, a także zachęty dla młodych osób do podjęcia studiów pielęgniarskich.

OZZPiP postuluje też zmniejszenie obciążenia pielęgniarek pracą administracyjną i inną, która nie jest przypisana do tego zawodu - na rzecz bezpośredniej pracy przy pacjencie. Domaga się też zabezpieczenia czasu pracy pielęgniarek w jednostkach ochrony zdrowia poprzez umowy o pracę.

Ile dziś zarabiają pielęgniarki?

Według danych Ministerstwa Zdrowia, które w ubiegłym roku przeprowadziło badanie ankietowe w 637 podmiotach leczniczych, wynagrodzenie zasadnicze pielęgniarek waha się od 2119 złotych brutto do 2607 złotych brutto.

Jak wynika z zapewnień resortu zdrowia, pielęgniarska pensja zależy nie tylko od zajmowanego w szpitalu stanowiska, ale również od przyznanych dodatków. A te mogą wyraźnie podnieść comiesięczne wpływy. Pielęgniarki mogą liczyć na pieniądze za wysługę lat, pracę w weekendy i w nocy oraz za pracę w zespole wyjazdowym pogotowia ratunkowego. Jak wynika z informacji, które wysyłają co roku dyrektorzy placówek medycznych do resortu, różne dodatki podwyższają pensję nawet o 50 procent - nawet do 3889 złotych brutto.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/156/m336284.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/ewa-kopacz-zadluzy-polske-zeby-wygrac-moze,31,0,1726751.html) *Ewa Kopacz zadłuży Polskę, żeby wygrać? Może kupić sobie spokój przed wyborami za 10 miliardów złotych * Premier albo spełni żądania związkowców, albo kampanię wyborczą zakłócą blokady dróg, płonące opony i miasteczka namiotowe.

- _ Wśród pielęgniarek faktycznie różnie kształtuje się wynagrodzenie. Należy pamiętać, że kwoty, którymi chwali się Ministerstwo Zdrowia to stawki brutto. Do kieszeni niektórych moich koleżanek z wieloletnim stażem pracy wciąż wpływa niewiele ponad 1300 złotych! _- mówiła kilka miesięcy temu w rozmowie z Money.pl Logina Kaczmarska, wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

-_ Nawet te z pielęgniarek, które mają wynegocjowane większe stawki, nie otrzymują imponujących pensji. 2500 złotych na rękę za lata codziennej pracy i dyżury wieczorne, to naprawdę nie są wielkie pieniądze. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że od lat pielęgniarkom i położnym dokłada się nowych obowiązków. Już teraz wypełnianie dokumentów to 30 procent naszej pracy _ - tłumaczyła Money.pl Kaczmarska.

Czego oczekują pielęgniarki od rządu i ministra? Żądania płacowe pielęgniarek są zróżnicowane w zależności od województwa. Pielęgniarki i położne z Pomorskiego podczas negocjacji z władzami województwa, NFZ i Ministerstwem Zdrowia postawiły aż 21 postulatów, w tym między innymi żądanie podniesienia pensji aż o 1500 złotych w ciągu trzech lat.

Jak wynika z analizy Money.pl, aby uniknąć strajku generalnego pielęgniarek Ewa Kopacz musiałaby przeznaczyć na podwyżki prawie 3,4 miliarda złotych rocznie. Według naszych szacunków podniesienie pensji o 1500 złotych wszystkich pracującym w publicznej służbie zdrowia pielęgniarkom to koszt 285 milionów złotych miesięcznie.

W Polsce zabraknie pielęgniarek?

Według informacji przedstawionych ostatnio w Sejmie przez MZ, w kraju zatrudnionych jest 245 tysięcy pielęgniarek i położnych, a liczba ta w zasadzie nie zmienia się od 2007 roku. Struktura wiekowa tej grupy zawodowej wskazuje jednak na to, że w ciągu najbliższych 10 lat można spodziewać się odejścia z zawodu około 70 tys. osób.

Główny Urząd Statystyczny wskazuje jednak na bardzo niepokojącą tendencję w polskiej służbie zdrowia . Średnia wieku pielęgniarek w Polsce wynosi obecnie 47 lat - w przedziale wiekowym 45-54 lata jest aż 98 tysięcy pielęgniarek. To oznacza, że - jeżeli liczba pielęgniarek zacznie spadać zgodnie z prognozami związków zawodowych - wkrótce nie będzie komu opiekować się chorymi. Już teraz w niektórych szpitalach pracują 67-letnie pielęgniarki (łącznie pielęgniarek powyżej 65 roku życia jest ponad 13 tysięcy). Z kolei na ponad 192 tys. zatrudnionych w szpitalach te w wieku do 30 lat stanowią niespełna 2 proc. personelu.

Jak alarmują związkowcy z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, w ciągu ośmiu lat na emeryturę odejdzie 30 procent pielęgniarek w Polsce. Za dziesięć lat w zawodzie zostanie ich tylko 184 tysięcy, a przez ciągle starzenie się społeczeństwa będziemy potrzebować nawet 300 tysięcy!

Pielęgniarki, mówiąc o swojej trudnej sytuacji, przywołują statystyki, z których wynika, że w Polsce przypada 5,2 pielęgniarki na 1000 mieszkańców, podczas gdy np. w Szwajcarii - 16, w Dani - 15, w Szwecji - 11, a w Czechach i Słowenii - 8. Jak przekonują, średnia wieku pielęgniarek to 49 lat, a w Polsce zatrudnionych jest więcej pielęgniarek w wieku powyżej 65 lat, niż tych w wieku 21-25 lat.

Resort obiecuje, pielęgniarki nie wierzą

30 kwietnia, z inicjatywy resortu zdrowia, odbyło się spotkanie jego kierownictwa z OZZPiP i Naczelną Radą Pielęgniarek i Położnych. Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz powiedział po spotkaniu, że MZ zaproponowało określenie w tzw. rozporządzeniu koszykowym wymogów dotyczących liczby pielęgniarek na poszczególnych oddziałach. Ich spełnienie byłoby gwarantowane możliwością uzyskania kontraktu np. przez szpital.

Zapowiedział, że resort chce też stworzyć specjalne mechanizmy finansowania pracy pielęgniarek i tym samym częściowo uniezależnić ich wynagrodzenia od "czystych pensji etatowych". Zaznaczył, że nowe kontrakty podpisywane przez szpitale z NFZ mogą obowiązywać dopiero od lipca przyszłego roku. Stosowne rozporządzenia MZ miałyby powstać przed końcem br.

Wiceminister zdrowia Cezary Cieślukowski, któremu podlega departament pielęgniarek i położnych w MZ, wyjaśnił, że resort zaproponował zmiany systemowe, które mają w perspektywie czasowej doprowadzić do wzrostu wynagrodzeń tego środowiska. - Zmiany, które proponujemy, dotyczą zmian w stawkach kapitacyjnych w podstawowej opiece zdrowotnej, zmian wysokości kwot osobodnia i kwot dla pielęgniarek szkolnych. Zmiany dotyczą również wprowadzenia nowych produktów, zarówno w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej, jak i w lecznictwie zamkniętym - mówił.

Jak dodał, według wyliczeń resortu docelowo na kontraktowanie świadczeń pielęgniarskich mogłaby zostać przeznaczona kwota około 1,5 mld zł rocznie - począwszy od roku 2017. Stopniowe dochodzenie do tego pułapu miałoby rozpocząć się we wrześniu tego roku.

OZZPiP do propozycji resortu odniósł się sceptycznie. Zdaniem związku są one mało konkretne i zbyt rozciągnięte w czasie. Lucyna Dargiewicz powiedziała, że dotychczas propozycje MZ nie zostały związkowi przesłane na piśmie.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)