Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Węgry w strefie euro najwcześniej za 20 lat?

0
Podziel się:

Twórca węgierskich reform gospodarczych Gyoergy Matolcsy uznał, że Węgry nie powinny spieszyć się z wejściem do strefy euro.

Węgry w strefie euro najwcześniej za 20 lat?
(melalouise/CC-BY-SA2.0/Flickr)

Minister gospodarki narodowej i twórca węgierskich reform gospodarczych Gyoergy Matolcsy uznał, że Węgry nie powinny spieszyć się z wejściem do strefy euro.

Gyoergy Matolcsy powiedział, że Węgry nie wejdą do strefy euro wcześniej niż po upływie dwóch dekad. _ Strefa euro przeżywa długotrwały kryzys, dlatego Węgry wolą poczekać na jego rozwiązanie, wybierając własną drogę obrony przed skutkami recesji gospodarczej _ - mówił w wywiadzie dla konserwatywnego tygodnika społeczno-politycznego Heti Valasz

_ Wejście do strefy euro w czasie kryzysu wspólnej waluty wiązałoby się dla Węgier z wieloma zagrożeniami. Nie sądzę, aby ratowanie takich krajów jak Grecja było najlepszym wyjściem, a drukowanie nowych pieniędzy tylko pogłębi kryzys. Nadal nie wiadomo, jak Europa sobie z nim poradzi _ - stwierdził minister. Matolcsy przypomniał, że również Polska i Czechy _ zachowują ostrożność _, odkładając datę wejścia do strefy euro, a takie kraje jak Słowacja czy Estonia, które wstąpiły do strefy, _ wpadają w spiralę zadłużenia _ i muszą coraz bardziej _ zaciskać pasa _ kosztem obniżania poziomu życia obywateli.

Zdaniem ministra za kryzys gospodarczy na Węgrzech odpowiada poprzednia, lewicowa ekipa rządząca, która zadłużyła kraj, a kontynuacja dotychczasowej drogi, tzn. ulegania presji rynków finansowych, przyniosłaby tylko dramatyczne wyrzeczenia społeczne. _ W roku 2010 staliśmy na krawędzi przepaści Podążaliśmy drogą grecką, ale nasz rząd w ostatniej chwili zrezygnował z powiększania spirali zadłużenia _ - przypomniał Gyoergy Matolcsy, zapewniając, że _ prawicowa droga wyjścia z kryzysu przynosi pierwsze rezultaty _. Ich oznaką jest wzrost produkcji przemysłowej i zmniejszenie stopy bezrobocia. Minister przypomniał, że centralny bank Węgier po raz pierwszy od wielu lat obniżył w tym tygodniu bazowe stopy procentowe.

Węgry wprowadzą od przyszłego roku podatek od transakcji finansowych. Ma on zmusić sektor finansowy do udziału w kosztach węgierskiego kryzysu. Pomoże również utrzymać przyszłoroczny deficyt budżetowy w granicach 3 procent PKB, co jest jednym z warunków zakończenia negocjacji w sprawie otrzymania nowej linii kredytowej od UE i MFW. Rząd podkreśla jednak, że traktuje ewentualną pożyczkę jako _ fundusz rezerwowy _.

Wzrosną również podatki dla zagranicznych koncernów telekomunikacyjnych i energetycznych.

Węgierscy deputowani zatwierdzili już opodatkowanie sektora bankowego w wysokości 0,7 procent PKB i opodatkowali wielkie koncerny przemysłowe. Zdaniem rządu wspomniane posunięcie było konieczne - zasiliło państwową kasę 700 milionami euro.

Według danych Węgierskiego Urzędu Statystycznego w II kwartale węgierska gospodarka weszła jednak ponownie w fazę recesji, odnotowując spadek o 1,2 proc. w stosunku do analogicznego okresu w roku 2011. Obecnie Węgry nie spełniają żadnego kryterium wejścia do strefy euro.

Czytaj więcej w Money.pl
Grecki rząd ujawnia pomysły na wyjście z zapaści - _ To powinno dać gospodarce pilnie potrzebny bodziec _ - mówi minister gospodarki. Ateny prowadzą już negocjacje z Brukselą.
Grecja poza strefą euro? Znamy datę decyzji Nikt nie wie, jakie będą skutki wyjścia Aten z Eurolandu - twierdzi unijny komisarz.
wiadomości
waluty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)