Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zadłużenie Ukrainy wobec Gazpromu. "Szykujemy się na trudną zimę"

0
Podziel się:

Naftohaz jest winny Gazpromowi 5,3 mld dolarów za odebrany wcześniej gaz. 16 czerwca Gazprom przerwał dostawy surowca, co uzasadnił nieuregulowaniem w terminie zobowiązań przez stronę ukraińską.

Zadłużenie Ukrainy wobec Gazpromu. "Szykujemy się na trudną zimę"
(Evgeny Gerashchenko/CC BY-SA 2.5/wikimedia)

Minister energetyki Ukrainy Jurij Prodan zadeklarował gotowość swego kraju do płacenia tymczasowej kompromisowej ceny za sprowadzany z Rosji gaz i zarzucił rosyjskiemu Gazpromowi niechęć do negocjowania w tej sprawie.

Ukraińska spółka energetyczna Naftohaz jest winna Gazpromowi 5,3 mld dolarów za odebrany wcześniej gaz. 16 czerwca Gazprom przerwał dostawy tego surowca na Ukrainę, co uzasadnił nieuregulowaniem w terminie przez stronę ukraińską jej zobowiązań. Jednak eksport rosyjskiego gazu do Europy za pośrednictwem biegnących przez terytorium Ukrainy gazociągów został utrzymany.

Przedmiotem sporu jest także cena gazu - Gazprom domaga się od Naftohazu 385 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. W czerwcu Naftohaz zasygnalizował, że tymczasowo na okres 18 miesięcy może zgodzić się na 326 dolarów. Obie strony odwołały się w tej sprawie do sądu arbitrażowego w Sztokholmie.

_ - Jesteśmy gotowi rozmawiać o jakiegoś rodzaju sensownej cenie kompromisowej do czasu, aż sytuacja zostanie rozwiązana przez trybunał, ale Gazprom nie bierze udziału w procesie negocjacyjnym. Ze strony Gazpromu nie ma na razie kompromisu _ - powiedział Prodan dziennikarzom.

Jak poinformował, około 16 mld metrów sześciennych z rewersowych przepływów z Polski, Węgier i Słowacji pokryje ponad 50 proc. tegorocznego zapotrzebowania Ukrainy na import gazu, ale konieczne będzie uzyskanie z zagranicy dodatkowych 5 mld metrów sześciennych w okresie od października do marca. _ - Szykujemy się na trudną zimę _ - zaznaczył Prodan.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)