Co najmniej trzy osoby zginęły dziś w zamachu bombowym w centrum Kairu - podały źródła w egipskich siłach bezpieczeństwa. Celem ataku był posterunek policji leżący niedaleko budynków rządowych. Dwie spośród trzech ofiar śmiertelnych to policjanci.
Trzecią ofiarą jest przechodzień - podaje agencja Associated Press. Relacje o liczbie ofiar różnią się; według Reutera zginęły dwie osoby, a dwie zostały ranne, zaś AFP informuje o czterech zabitych - dwóch policjantach i dwóch cywilach.
Bomba podłożona została przy chodniku, niedaleko gmachu Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Od odsunięcia przez armię od władzy prezydenta Mohammeda Mursiego w lipcu ubiegłego roku egipskie siły bezpieczeństwa są coraz częściej celem zamachów. Władze oskarżają o nie głównie Bractwo Muzułmańskie, z którego wywodził się Mursi. Wspierany przez wojsko rząd zdelegalizował działalność Bractwa Muzułmańskiego i uznał je za organizację terrorystyczną; tysiące zwolenników Bractwa trafiły do więzienia.
Czytaj więcej w Money.pl
