Wydatki państw całego świata na zbrojenia wzrosły w ubiegłym roku po raz pierwszy od pięciu lat - wynika z opublikowanego we wtorek raportu Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI).
Państwa przeznaczyły w 2015 roku na obronę 1,7 biliona dolarów, co oznacza wzrost o 1 procent w porównaniu z rokiem 2014.
Z zestawienia SIPRI wynika, że najwięcej na obronność wydały Stany Zjednoczone (596 mld dolarów, spadek o 2,4 proc.), Chiny (215 mld, wzrost o 7,4 proc.) oraz Arabia Saudyjska (87 mld dolarów, wzrost o 5,7 proc.). Rosja miała w ubiegłym roku czwarty największy na świecie budżet obronny (66 mld dolarów, wzrost o 7,5 proc.).
Według analityka SIPRI Sama Perlo-Freemana "wzrost wydatków Rosji na zbrojenia związany jest z agresją na Ukrainę, a także kontynuacją procesu odbudowy potęgi militarnej po upadku Związku Radzieckiego".
W raporcie SIPRI podkreśla się, że Rosja zwiększyła wydatki na zbrojenia, mimo trudnej sytuacji ekonomicznej spowodowanej niskimi cenami ropy naftowej. Inna potęga naftowa Wenezuela w 2015 roku zmuszona była do drastycznego cięcia budżetu obronnego aż o 64 proc.
SIPRI przypomina, że od 2009 roku USA oraz Europa Zachodnia zmniejszają wydatki na zbrojenia z powodu kryzysu ekonomicznego oraz wycofania wojsk NATO z Afganistanu. W raporcie stwierdza się, że "pojawiły się oznaki, że czas oszczędności w wydatkach na wojsko w tych krajach dobiega końca". Nakłady na obronność krajów Europy Zachodniej zmalały w 2015 roku o 1,3 proc., co stanowi najmniejszy spadek od 2010 roku. "Zagrożenie ze strony Rosji oraz groźby Państwa Islamskiego powodują, że Francja, Wielka Brytania oraz Niemcy będą zmuszone planować w następnych latach większe wydatki na obronność" - twierdzą autorzy opracowania.
Analitycy SIPRI w 2015 roku odnotowali 13-procentowy wzrost nakładów na zbrojenia w państwach Europy Środkowo-Wschodniej, "poczynionych w związku z konfliktem na Ukrainie".
