Złoty słabnie, ale nic nie grozi gospodarce

Wiceminister przedstawił, na wniosek klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, informację o wpływie wzrostu zadłużenia Polski i osłabienia kursu naszej waluty na sytuację polskich rodzin.

Dominik Radziwiłł uspokoił, że wbrew obawom osłabienie złotego sprzed kilku dni raczej nie zagrozi polskiej gospodarce. Wiceminister finansów podziela pogląd wielu ekonomistów, że w dłuższym okresie wartość złotego będzie rosła.

dźwięk: IAR

Dominik Radziwiłł podkreślił, że obserwowane w ostatnich dniach osłabienie polskiej waluty było chwilowe. Dodał też, że Polska jest w czołówce europejskich państw, w których tempo narastania długu publicznego jest najwolniejsze.

Umocnienia złotego spodziewają się wszyscy analitycy walutowi ankietowani przez Money.pl. Większość z nich poproszona o rewizję ich ubiegłotygodniowych szacunków podniosła w górę jedynie prognozy kursów na koniec grudnia. W dłuższej perspektywie - wszyscy wciąż są zgodni - złoty będzie się umacniał.

**

**Źródło: Money.pl na podstawie prognoz analityków

• średnia prognoz kursów za miesiąc, 6 miesięcy i 12 miesięcy.

Ostatnie osłabienie złotego w stosunku do pozostałych walut to dużej mierze efekt obaw o kondycję gospodarczą peryferyjnych krajów strefy euro. Chodzi przede wszystkim o problemy finansowe Irlandii i niepokoje o to, że jej los podzielą Portugalia i Hiszpania. Nie bez wpływu na osłabienie polskiej waluty jest także nacjonalizacja Otwartych Funduszy Emerytalnych na Węgrzech.

Według ministra finansów Jacka Rostowskiego osłabienie złotego będące efektem turbulencji w strefie euro jest naturalne i jedynie tymczasowe. Tego samego zdania jest szef NBP Marek Belka _ - Wystarczy, że turbulencje na rynku ustąpią i złoty zacznie się umacniać. Nie ma co panikować - _uspokaja.