Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zmiany w emeryturach. Związkowcy protestują na ulicach

0
Podziel się:

Biwak przed Kancelarią Premiera to dopiero początek, na ulice wyjdą tysiące gniewnych.

Zmiany w emeryturach. Związkowcy protestują na ulicach
(PAP/Paweł Supernak)

Związkowcy prowadzą akcję protestacyjną przeciwko planom zrównania i wydłużenia wieku emerytalnego do 67 lat. Przed Kancelarią Premiera stanie związkowe miasteczko namiotowe, gdzie kilkaset osób będzie pikietować biwakując. Uliczny protest popiera szef SLD Leszek Miller.

Aktualizacja: 12:05

Protestujący uważają, że rządowa reforma jest nieprzygotowana i nieprzystosowana do polskich realiów.

Szef Solidarności Piotr Duda zapowiedział, że dziś związkowcy rozpoczną stałą, całodobową pikietę Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. 30 marca zaś, w dniu sejmowej debaty i głosowania nad wnioskiem o referendum, odbędzie się kilkudziesięciotysięczna manifestacja przed Sejmem.

- _ Niech rząd nie myśli, że przepchnie zmiany kolanem. Nie odpuścimy. W tej chwili reprezentuje już 2 miliony Polaków, którzy podpisali się pod wnioskiem za referendum - _mówi Duda.

Szef SLD Leszek Miller zapewnia, że jego klub poprze podczas piątkowego głosowania wniosek Solidarności o referendum w sprawie emerytur. Miller uważa, że związkowcy mają prawo do takich form protestu. Przypomina, że SLD także zbiera podpisy pod wnioskiem referendalnym i dodaje, że według Sojuszu przejście na emeryturę powinno być uzależnione od stażu pracy._ - Uważamy, że prawo do emerytury powinno wynikać nie z wieku emerytalnego, ale ze stażu pracy - _mówi Miller.

Przedstawicielki central związkowych mówią, że nie wyobrażają sobie, by mogły pracować do 67. roku życia. Dlatego zamieszkają w namiotach ustawionych przed przed kancelarią premiera licząc na to, że rząd zrozumie ich racje.

Zdaniem ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza, prowadzenie dialogu na ulicy nie jest najlepszym pomysłem._ - Mamy miejsce gdzie należałoby debatować. Takim miejscem nie jest ulica - _ mówi minister.

Zgodnie z projektem zaprezentowanym przez premiera Donalda Tuska w połowie lutego, wiek emerytalny docelowo wydłużony byłby do 67. roku życia zarówno dla mężczyzn, jak i dla kobiet. Podwyższany byłby co cztery miesiące o kolejny miesiąc. Z każdym rokiem przechodzilibyśmy więc na emeryturę o trzy miesiące później. W ten sposób poziom 67. lat w przypadku mężczyzn osiągnięty zostałby w roku 2020, a w przypadku kobiet - w roku 2040.

O reformie emerytalnej czytaj w Money.pl
2 300 stołków do wzięcia. Pawlak nie może zerwać z Tuskiem _ Money.pl _ oszacował, ile politycy zarabiają na kontrolowaniu państwowych spółek, agencji i administracji. To przez te pieniądze ludowcy nie zerwą koalicji.
Pawlak, Palikot, Miller i Kaczyński. Zobacz, za ile poprą Tuska Będzie zgoda w sprawie emerytur czy wcześniejsze wybory? Money.pl sprawdził możliwe scenariusze.
Była prezes ZUS o dłuższej pracy: Piwo i TV? Aleksandra Wiktorow ocenia emerytalne propozycje rządu i opozycji. - _ Pracuję już ponad 40 lat i znam się na tym _ - przekonuje.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)