Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zmiany w OFE doprowadzą giełdę do upadku? Opozycja i ekonomiści alarmują

0
Podziel się:

Nie milkną komentarze co do kształtu reformy.

Zmiany w OFE doprowadzą giełdę do upadku? Opozycja i ekonomiści alarmują
(Krystian Dobuszynski/REPORTER)

Towarzystwo Ekonomistów Polskich apeluje do rządu o wprowadzenie korekt do projektu zmian w OFE. Ekonomiści proponują likwidację progu 75 procent akcji, likwidację zakazu inwestycji w obligacje, i zmiany formuły wyboru pomiędzy OFE a OFE i ZUS-em. Szereg wątpliwości co do kształtu reformy ma też Sojusz Lewicy Demokratycznej.

Na zdjęciu Jacek Rostowski, minister finansów

Jak zaznaczył ekonomista Ryszard Petru, trzy miesiące na zmianę decyzji dotyczącej wyboru między OFE a OFE i ZUS-em to zdecydowanie za krótko. Ekonomiści proponują również rozwiązanie, by osoby, które podjęły decyzję w 1999 roku o wyborze OFE automatycznie w funduszach zostały. Poza tym nie ma powodu, by suwak bezpieczeństwa wprowadzany był na dziesięć lat przed emeryturą - zaznaczył Ryszard Petru.

- _ Przenoszenie pieniędzy automatycznie tak jakby wyznacza nam termin przejścia na emeryturę. Bo przecież jeśli ktoś mówi nam, że na dziesięć lat przed przejściem na emeryturę musimy przenosić pieniądze do ZUS, to tak jakby zakładał, że ZUS wie, kiedy my faktycznie na emeryturę przejdziemy _ - mówi Ryszard Petru.

- _ Jeśli ja chcę pracować więcej, to dużo wcześniej, niż bym chciał, przekazuję te pieniądze do ZUS-u _ - dodaje Petru.

Ekonomiści podkreślają też, że istnieje ryzyko, iż jeżeli mało osób zdecyduje się na OFE, to wycena polskich spółek będzie spadała.

Przeciwny temu projektowi reformy jest też SLD. Partia nie poprze reformy OFE, jeśli nie zostaną spełnione dwa warunki. Po pierwsze Sojusz domaga się by to staż pracy a nie wiek, decydował o momencie przejścia pracownika na emeryturę - tłumaczy rzecznik SLD Dariusz Joński.

- _ To jest nasz postulat jeszcze sprzed dwóch lat, kiedy zbieraliśmy podpisy w sprawie reformy emerytalnej, kiedy chcieliśmy, aby w tej sprawie przeprowadzone zostało referendum. Uważaliśmy, że to jest najbardziej sprawiedliwy system, i to jest pierwszy z warunków _ - mówi Joński.

Drugim warunkiem, który powinien uwzględnić rząd - jak mówi ekonomista Wojciech Szewko z Business Centre Club - jest utworzenie państwowego emerytalnego funduszu inwestycyjnego. Obecna propozycja rządu - jak argumentuje gospodarczy ekspert SLD - nie jest bowiem żadną reformą a zwykłym skokiem na kasę.

- _ Podobnie, jak funkcjonuje fundusz rezerwy demograficznej, powinien powstać państwowy emerytalny fundusz inwestycyjny, który będzie zarządzał akcjami i papierami wartościowymi przekazywanymi na to wirtualne konto ZUS-u _ - uważa rzecznik SLD.

Wojciech Szewko uważa, że w innym wypadku minister finansów Jacek Rostowski dostanie prezent w postaci wirtualnie znikających z zadłużenia finansów, 150 miliardów złotych:

- _ Natomiast pozostałe 150 miliardów to pieniądze, które jeżeli będą transferowane z funduszy emerytalnych do ZUS-u oznaczają konieczność spieniężenia przez fundusze emerytalne posiadanych akcji, załamanie giełdy, poważne problemy gospodarcze. I tak naprawdę oznacza to również, że rzeczywiste pieniądze, które są ulokowane w akcjach, zostaną zamienione na wirtualny zapis na koncie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych _ - dodaje Joński.

Rządowy projekt dotyczący OFE, jest w tej chwili w konsultacjach społecznych i międzyresortowych. Przewiduje on że od 1 kwietnia 2014 roku przyszli emeryci będą mogli wybierać, czy chcą, aby 2,92 procent składki emerytalnej nadal trafiało do OFE, czy jedynie do ZUS na specjalne subkonto. Decyzja o wyborze OFE lub ZUS ma nie być ostateczna. W tej chwili trwają konsultacje w tej sprawie - potrwają one jeszcze do 10 listopada.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)