Były premierKazimierz Marcinkiewiczpowiedział, iż po "wojnnej" kampanii wyborczej oczekuje pokoju i uspokojenia.
Marcinkiewicz głosował w Londynie, gdzie pracuje jako dyrektor w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju opowiedział się za wprowadzeniem możliwości głosowania przez internet. Jego zdaniem zwiększyłoby to w głosowaniu udział Polaków przebywających poza granicami kraju.
Pytany o ocenę kampanii były premier powiedział: "W kampanii wyborczej zabrakło mi pokoju, a nawet trzech pokojów z kuchnią".
ZOBACZ TAKŻE: Co drugi Polak głosował
"Gołym okiem widać, że uczestniczy w tych wyborach dużo więcej Polaków przebywających w Wielkiej Brytanii niż dwa lata temu. Jestem zbudowany tym, że tak wielu Polaków przyjechało tu na własny koszt, poświęcając swój czas, aby zagłosować. Dla mnie dzisiejszy dzień jest świętem demokracji" - powiedział Marcinkiewicz.
| MARCINKIEWICZ SUPERSTAR |
| --- |
| Marcinkiewicz był przed konsulatem postacią rozpoznawalną i popularną. Wiele osób podchodziło do niego, by się przywitać. Pozował do fotografii. Czekającym wraz z nim podobało się to, że nie chciał skorzystać z uprzejmości stojących w kolejce, którzy byli gotowi przepuścić byłego premiera. |