Inicjator warszawskiego referendum ogłosił sukces. Burmistrz warszawskiego Ursynowa Piotr Guział, mówił po ogłoszeniu tych wyników, że są one korzystne dla przeciwników prezydent.
Jego zdaniem, władze miasta i państwa zaangażowały wszelkie środki, by inicjatywa się nie powiodła - _ Rzucili wszystko na co mieli wpływ, wszystkich którzy cokolwiek zawdzięczali władzy po to, by podeptać demokratyczne wartości. Uruchomili cały przemysł pogardy dla praw obywatelskich, ale warszawiacy pokazali, że są niepokorni, bo tacy są i partie z warszawiakami nie wygrają. _
_ _ - Wyborcy dali Platformie tylko żółtą kartkę - widocznie chcą, żeby dokończyli ten mecz. Więc Platformo kończ, wstydu nie przynieś. Ale wyborcy dali czerwoną kartkę partiom politycznym tą frekwencją _ - _ powiedział Guział do kilkudziesięciu sympatyków i inicjatorów referendum po ogłoszeniu sondażowych wyników głosowania_ . _
Piotr Guział uważa, że mieszkańcy stolicy mogą mówić o sukcesie. I to niezależnie od tego czy Hanna Gronkiewicz-Waltz pozostanie prezydentem tego miasta - _ Dzięki referendum, czy ono będzie wiążące, czy nie udało nam się już wygrać wiele. Obniżyliśmy opłatę za śmieci o połowę. Udało nam się doprowadzić do rezygnacji z podwyżki cen biletów. Udało się przekonać premiera, żeby zajął się janosikowym, które ma wkrótce obniżyć. Udało się przekonać premiera żeby znalazł pieniądze na południową obwodnice, udało się zmusić Senat do znalezienia pieniędzy na dekret Bieruta. _
- _ Zmusiliśmy władzę do słuchania - _ podsumowuje referendum w stolicy burmistrz Ursynowa. Mówi, że wyzwolona została energia społeczna i zapowiada, że nie pozwoli na jej wygaśnięcie. Guział deklaruje sprawdzanie czy prezydent Warszawy spełni obietnice z kampanii referendalnej. _ - Pani prezydent, czeka panią bardzo gorące 12 miesięcy. Każde pani posunięcie, każda decyzja i brak decyzji, będzie przez nas komentowane _ - mówił.
Według sondażu TNS Polska dla TVP Info i TVN24, za odwołaniem prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz było 93,8 procent głosujących, a przeciwko - 6,2 procent.
Czytaj więcej w Money.pl