Money.pl: Czy Kościołowi katolickiemu opłaci się zrezygnować zFunduszu Kościelnego po to, by wierni mogli przekazywać mu część podatków?
*Ojciec Maciej Zięba, dominikanin: *Mam nadzieję, że przedstawiciele Kościoła, którzy negocjują z rządem, myślą w nieco innych kategoriach. Fundusz to rozwiązanie anachroniczne i przede wszystkim to trzeba zmienić w ten sposób, by wierni brali większą odpowiedzialność za swoją wspólnotę.
Czy macie jakiekolwiek szacunki mówiące o tym, ile Kościół katolicki mógłby dostać z odpisów podatkowych?
Nie. Podobnie jak nie ma dokładnych obliczeń, które pokazywałyby faktyczny stan Funduszu Kościelnego i to, jak taka zamiana funduszu na odpisy będzie wyglądać. Rząd powinien pokazać dokładny bilans, a dopiero potem rozmawiać o stawkach tych odpisów.
Czyli rozumiem, że Ojca zdaniem rozmowa o tym, czy będzie to 1 procent (jak chce kościół) czy 0,3 procenta (jak chce rząd) nie ma sensu?
W tej chwili taka dyskusja jest bezpodstawna, bo tak naprawdę nie wiemy, na czym stoimy. Wiem tylko, że sam kierunek zmian jest z pewnością dobry.
Nawet jeżeli Kościołowi katolickiemu przyjdzie konkurować o pieniądze z innymi związkami wyznaniowymi?
Oczywiście, patrząc w tych kategoriach, to można powiedzieć, że będzie trzeba _ stoczyć walkę _. Ale kościół nie konkuruje tutaj z organizacjami pożytku publicznego, bo mówimy o dodatkowych pieniądzach z podatków, które ludzie będą mogli odpisywać. Poza tym trzeba też jasno mówić wiernym, na co konkretnie pójdą te pieniądze.
A na co pójdą?
To fundusze, które są przeznaczane dla stosunkowo niewielkiej grupy sióstr klauzurowych i misjonarzy. Chodzi o to, by zapewnić im świadczenia chociażby emerytalne, bo nie są w stanie sami się utrzymać. Powiedzmy sobie wyraźnie, że wbrew propagandzie, nie chodzi tu o dokładanie się przez wiernych do nowego samochodu proboszcza.
Ale ci sami wierni już _ dają na tacę _. Skąd pewność, że będą chcieli odpisywać podatek?
No właśnie wszystko zależy od kampanii informacyjnej, która zostanie skierowana do ludzi. Dlatego boli mnie hipokryzja rządu. Są przecież o wiele liczniejsze grupy społeczne z masą zdecydowanie większych przywilejów, ale ich w dyskusji o oszczędnościach się pomija z obawy o kłopoty. A tutaj, można śmiało uderzać w pazerny Kościół, który walczy o pieniądze. Nie mówiąc już o innych, rosnących wydatkach na przykład na administrację rządową.
Na drugiej stronie czytaj, czy Kościół będzie konkurował o pieniądze
Jak zatem Kościół będzie mógł skutecznie walczyć o pieniądze z odpisów podatkowych?
Tylko i wyłącznie informując ludzi, na co idą ich środki i jak je przekazać. Nie ma się co oszukiwać, że wszyscy będą odpisywać. Przecież to zawsze dodatkowy kłopot przy wypełnianiu rozliczenia PIT. Podobną sytuację mieliśmy przecież w przypadku odpisów na organizacje pożytku publicznego.
Kościół będzie zatem organizował kampanie reklamowe?
To pewnie byłoby zbyt kosztowne. Ale trzeba znaleźć sposób, by dotrzeć do ludzi i wytłumaczyć im zmiany. Raczej nie ma co liczyć na to, że państwo na przykład dołoży część pieniędzy, gdyby wpływy z odpisów podatkowych były za niskie.
A jak sprawa finansowania Kościoła jest rozwiązywana w innych krajach Europy?
Nikt nie zna takiego pojęcia, jak fundusz kościelny, dlatego jasne jest to, że trzeba go czymś zastąpić. Na przykład w Niemczech mamy podatek kościelny, a w innych krajach funkcjonują inne sposoby finansowania kościoła przez wiernych. Widać to wyraźnie na przykład w krajach protestanckich.
Dlatego kościół w Polsce jest otwarty na rozmowę z rządem. Problem trzeba rozwiązać w sposób otwarty, transparentny i racjonalny. A nie populistycznie, jak to w dużej mierze dzieje się do tej pory.
Więcej o Funduszu Kościelnym czytaj w Money.pl | |
---|---|
Ostry zgrzyt między rządem a Kościołem Minister Boni nie chce iść na rękę Kościołowi, ale proponuje ugodę. | |
Zablokowali likwidację Funduszu Kościelnego Likwidację Funduszu Kościelnego zakładają projekty ustaw zgłoszone przez SLD i Ruch Palikota, które negatywnie zaopiniowała sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych. | |
Kłócą się o Kościół. Wciąż idzie o finanse - Niestety, do roku 1989 fundusz kościelny wykorzystywany był głównie do walki z Kościołem - przekonują księża. | |
Miliardy denerwują księdza. Ma wyliczenia Ksiądz profesor Witold Kawecki uważa, że strona kościelna i rządowa szukają porozumienia w sprawie finansowania Kościoła. |