Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Schetyna: jestem ofiarą afery taśmowej

0
Podziel się:

Wiceszef Platformy dał najświętsze słowo honoru, że jest niewinny.

Schetyna: jestem ofiarą afery taśmowej
(Stanislaw Kowalczuk/East News)

Wiceszef PO Grzegorz Schetyna zapewniał wczoraj, że nie ma nic wspólnego z upublicznionymi nagraniami z sobotniego zjazdu Platformy na Dolnym Śląsku. Jak podkreślił, to on jest ofiarą tej sytuacji.

Schetyna pojawił się w TVN24 w przerwie, wieczornych obrad zarządu PO. Gremium to zajmowało się wnioskiem posła PO Jakuba Szulca o unieważnienie wyników wyborów przewodniczącego dolnośląskiej Platformy w związku z ujawnionymi w mediach nagraniami rozmów polityków PO.

Ostatecznie zarząd Platformy Obywatelskiej uznał wynik wyborów na Dolnym Śląsku i w województwie lubuskim. Sprawa nagrań, mogących sugerować korupcję w czasie wyborów, została skierowana do sądu koleżeńskiego partii. Decyzja zarządu partii oznacza, że zjazdy PO na Dolnym Śląsku i w Lubuskiem nie zostaną powtórzone, a szefem dolnośląskiej PO jest Jacek Protasiewicz.

_ - Jestem ofiarą tej sytuacji, bo jeśli prawdą jest, że jakieś głosy zostały przeniesione, to ja na tym straciłem _ - wskazał Schetyna.

_ - Żaden z moich kolegów niczego nie dokumentował _ - deklarował Schetyna. Jak podkreślił, jest to sprawa, którą trzeba wyjaśnić od początku do końca. _ Jestem i byłem przeciwny takim metodom. Zrobię wszystko, by w PO ani nie zdarzały się korupcyjne propozycje, ani nikt ich nie dokumentował, bo to jest działanie nieplatformiane _ - ocenił wiceprzewodniczący Platformy.

Zapewniał, że _ nie ma z tą sprawą absolutnie nic wspólnego _. _ Daję najświętsze słowo honoru. I zrobię wszystko, by tę sprawę wyjaśnić i oczyścić _ - zaznaczył Schetyna.

_ - Przyjąłem werdykt wyborczy (zjazdu na Dolnym Śląsku), ale trzeba wyjaśnić kontekst tego, o czym się mówi przez ostatnie dni _ - mówił Schetyna. _ Jednego głosu zabrakło, tak się zdarza. Ale zawsze musimy pilnować, by procedury wyborcze były zachowane i cały kontekst wyborów był przejrzysty _ - powiedział.

Pytany, czy powinien być powtórzony zjazd dolnośląskiej PO, Schetyna odparł, że zdecyduje o tym zarząd. _ To jest kolegialna decyzja zarządu. Przyjmę każdy wariant _ - deklarował.

Schetyna odniósł się też do środowej wypowiedzi rzecznika rządu Pawła Grasia o możliwości przyspieszonych wyborów parlamentarnych w związku z sytuacją w PO.

_ - Nie uważam, żeby było zagrożenie wcześniejszymi wyborami. Nie ma takiej szansy ani takiej możliwości. Nie widzę tego jako jakiegoś kryzysu państwowego. To jest problem, który ma PO, i musi sobie z nim poradzić _ - mówił Schetyna. Jak podkreślił, nie widzi też powodu, by rezygnować z pełnienia funkcji wiceszefa PO.

Dopytywany, czy powtórnie będzie chciał być wiceprzewodniczącym partii, powiedział, że _ czuje się odpowiedzialny za PO _. _ Jestem patriotą PO _ - deklarował i zapewnił, że zależy mu na tym, by partia wyszła z obecnego impasu.

W poniedziałek _ Newsweek _ opublikował nagranie rozmowy z kulisów zjazdu PO na Dolnym Śląsku; według tego nagrania poseł Norbert Wojnarowski, zwolennik Protasiewicza, obiecywał jednemu z delegatów, Edwardowi Klimce, załatwienie stanowiska w KGHM - w zamian za oddanie głosu na Protasiewicza. Wojnarowski zaprzeczył w środę, by proponował pracę Klimce, powołując się na wpływy Protasiewicza. Jak twierdzi, opublikowany tekst został _ wyrwany z kontekstu _.

W środę _ Newsweek _ opublikował kolejne nagranie, tym razem film. Według informacji tygodnika poseł Michał Jaros i radny z Polkowic Tomasz Borkowski mieli wtedy namawiać delegata do głosowania na Protasiewicza, a w zamian sugerować, że działacz mógłby trafić do rady nadzorczej jednej z państwowych spółek. Według _ Newsweeka _ delegatem, którego namawiano do poparcia Protasiewicza, jest Paweł Frost, szef koła PO w Legnicy i tamtejszy radny, z zawodu tłumacz przysięgły, zwolennik Schetyny.

Czytaj więcej w Money.pl
Zapadły decyzje na szczycie PO. Grzegorz Schetyna przegrał Polityk nie chciał pogodzić się z wynikiem wyborów na Dolnym Śląsku. Donald Tusk nie zgodził się na dogrywkę.
Wybory w PO. Jest kolejne nagranie W rozmowie opublikowanej na stronie Newsweeka politycy PO przekonują radnego Pawła Frosta do głosowania po ich myśli. W zamian oferują miejsce w radzie nadzorczej jednej z państwowych spółek.
wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)