W ten sposób Paweł Wojtunik komentuje oskarżenia, że zatrzymanie podejrzanych o korupcję w dawnym MSWiA jest wymierzone w Grzegorza Schetynę na polecenie premiera.
- _ CBA jest instytucją niezależną i fakt nadzorowania jej przez premiera nie uprawnia go do posiadania informacji o działaniach procesowych, operacyjnych czy innych. Nigdy nie zwykłem informować premiera o tego typu działaniach i nie zamierzam w przyszłości _- tłumaczy Wojtunik.
W aferze dotyczącej nieprawidłowości przy przetargach na informatyzację administracji publicznej padły rekordowe łapówki - przyznaje szef CBA. - _ W tej sprawie możemy mówić o rekordowej kwocie łapówki przeznaczonej dla jednego urzędnika. Jak w każdej sprawie tego typu, która ma wiele wątków, można mówić o kolejnych zatrzymaniach _- mówi Wojtunik.
- _ Jestem przeciwnikiem upolityczniania jakichkolwiek działań procesowych CBA, policji, czy innych służb. Chociaż z pewnym zadowoleniem wysłuchuję komplementów różnych środowisk politycznych na temat naszego działania, to jednak uważam, że sprawa ta powinna zostać rozwiązana przez CBA i prokuraturę. Chcielibyśmy się skupić na tych działaniach i nie widzę za bardzo, żeby w tej sprawie czynnikiem korupcjogennym było jakiekolwiek środowisko polityczne _ - dodaje szef CBA.
Do tej pory CBA zatrzymało w tej sprawie 37 osób. Wśród nich jest naczelniczka wydziału zamówień publicznych z MSZ.
Czytaj więcej w Money.pl