Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Gratkiewicz
Jacek Gratkiewicz
|

Za Irak i Afganistan nie liczmy na względu Amerykanów

0
Podziel się:

Amerykanista Longin Pastusiak tłumaczy, jak wyglądają stosunki polsko-amerykańskie.

Za Irak i Afganistan nie liczmy na względu Amerykanów
(arch. prywatne)

Money.pl: Jak duże znaczenie dla Polski będzie miał wynik amerykańskich wyborów?

Longin Pastusiak, amerykanista: Z punktu widzenia interesów Polski i stosunków polsko-amerykańskich nie ma żadnego znaczenia, kto będzie kolejnym prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Dlaczego?

Ponieważ stosunki polsko-amerykańskie oparte są na trwałych podstawach i nie ma w zasadzie większych problemów do rozwiązania, które zależałyby od prezydenta Stanów Zjednoczonych. Poza tym pamiętajmy, że sprawy polskie odgrywały marginalną rolę w minionej kampanii wyborczej.

Parę komplementów padło.

Tak, kilka ze strony Mitta Romneya i kilka ze strony Obamy, ale to wszystko. To były zdawkowe słowa, nic nie znaczące.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/111/m251759.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/co;da;polsce;zwyciestwo;mitta;romneya,114,0,1191026.html) *Co da Polsce zwycięstwo Mitta Romneya? * Cztery lata temu Barack Obama złożył 510 obietnic, z których niewiele wyszło. Dziś nowe nadzieje budzą obietnice Mitta Romneya. Wracając do problemów w naszych stosunkach, jednym z głównych cały czas są wizy.

Tylko przypomnę, że decyzja w tej sprawie nie zależy od prezydenta USA, a od Kongresu. To Kongres ustanowił prawo, które teraz obowiązuje, że jeżeli spadnie procent odmów wiz dla obywateli danego kraju poniżej 3 procent, to wizy zostaną zniesione. Odmowy dla Polaków są na poziomie poniżej 10 procent, więc nie ma na razie o czym mówić.

Ale prezydent może na Kongres wpływać.

Może wpływać, Barack Obama zresztą mówił o pomocy dla Polaków w sprawie wiz.

Mówił nawet, że do końca jego kadencji sprawa wiz będzie uregulowana.

To się niestety na razie nie udało.

Przez takie niespełnione obietnice nasze stosunki z Amerykanami się nie pogorszyły?

Nic nadzwyczajnego między nami się nie wydarzyło. Poza oczywiście jedną sprawą, a mianowicie zmiana stanowiska w sprawie tarczy antyrakietowej. Poprzednia koncepcja zaprezentowana przez Georga Busha zakładała budowę bazy koło Słupska. To była tarcza, która chroniła Stany Zjednoczone przed atakiem rakietowym.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/189/127677.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/obama;koloryzuje;dane;to;bialoruskie;standardy,135,0,1189767.html) *Obama koloryzuje dane. To białoruskie standardy * Krzysztof Rybiński przewiduje, kto będzie lepszym prezydentem USA.

Obama zmienił tę koncepcję. Wybrał NATO-wski system antyrakietowy, który zakłada obronę także terytorium Polski. Także to jest jedyne wydarzenie, które zaznaczyło się w stosunkach między Polską, a Ameryką.

Jest też oczywiście sprawa marnej wymiany handlowej, jest ona na poziomie 8 miliardów dolarów, a jest to bardzo niewiele. Tylko to też nie zależy od prezydenta, a od środowiska biznesowego.

Wiele komentarzy jednak jest takich, że Polska nie jest traktowana poważnie, wiele dajemy, a nic nie dostajemy w zamian.

Nie ma powodów żebyśmy czuli się opuszczeni przez Stany Zjednoczone. Musimy pamiętać, że nigdy nie byliśmy, nie jesteśmy i nie będziemy oczkiem w głowie polityków amerykańskich.

Wielu polskich polityków tak uważa.

To polskim politykom wydaje się, że skoro daliśmy im Kościuszkę w walce o niepodległość Amerykanów, walczyliśmy w Iraku czy Afganistanie, to należą nam się jakieś specjalne względy. Tak jednak nie jest.

Amerykanie są bardzo pragmatyczni i liczą się dla nich tylko interesy. A w tej chwili główne zagrożenia i interesy nie dotyczą Europy, a tym bardziej Polski. Amerykanie swoją uwagę skupiają na Azji. Nie bez przyczyny podczas ostatniej debaty telewizyjnej, poświęconej polityce zagranicznej, Europa nie została wymieniona ani razu, tymczasem Chiny kilkadziesiąt razy. To o czymś świadczy.

Czytaj więcej w Money.pl
Mocarstwo tuż przed decydującym pojedynkiem Mitt Romney i Barack Obama mobilizują zwolenników by poszli do głosowania. Najnowsze sondaże wskazują na to, że...
Tam ciężarówki posłużą jako lokale wyborcze W USA w strefach najbardziej dotkniętych huraganem Sandy, zwłaszcza w stanie New Jersey, za biura do głosowania będą służyć we wtorek wojskowe ciężarówki.
Obama czy Romney? Zobacz, wyniki najnowszych sondaży We wtorek 6 listopada Amerykanie wybiorą 44. prezydenta. Kilka miesięcy temu zdecydowanym faworytem był urzędujący prezydent.
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)