Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|
aktualizacja

Zabezpieczenie lotniska przestaje być tajemnicą. Byli pracownicy mogą być na oku służb i terrorystów

113
Podziel się:

Wystarczy przyłożyć ucho, by… usłyszeć, jak wyglądają zabezpieczenia warszawskiego lotniska. Nasi informatorzy ostrzegają, że na rynku pojawiło się sporo b. pracowników. - Ich wiedza może być wykorzystana przez obce służby - mówią. Porty uspokajają.

Problem dużych roszad kadrowych w ochronie lotniska nie dotyczy tylko Polski.
Problem dużych roszad kadrowych w ochronie lotniska nie dotyczy tylko Polski. (East News, DAMIAN RUCINSKI/REPORTER)

Jak wygląda praca ochrony lotniska? Kiedy terminale patrolują strażnicy? Jak wygląda sprawdzanie bagaży? Takie informacje mają pracownicy Straży Ochrony Lotniska, która działa na Okęciu.

I takie poufne informacje można uzyskać na tzw. mieście - od tych, którzy z portów odeszli lub zostali zwolnieni. - Ekspracownicy mogą stać się celem obcych służb i terrorystów - ostrzegają ludzie związani z lotnictwem. Zwracają uwagę, że o takim ryzyku w Polsce się nie mówi nawet podczas międzynarodowej konferencji dotyczącej terroryzmu. Sama w sobie ściąga zagrożenie na Polskę. A do tego do Warszawy właśnie przylecieli przedstawiciele kilkudziesięciu państw. To zawsze potencjalny obiekt ataku.

Byli pracownicy na mieście

- Na rynku pojawiło się sporo byłych pracowników warszawskiego lotniska. Skala zmian i odejść była duża. To są ludzie, którzy wiedzą, jak wygląda serce lotniska. Niektórzy mogą coś chlapnąć przypadkiem, ale czy można wykluczyć, że ktoś sprzeda kluczowe informacje? Chyba nie - mówi money.pl anonimowy informator, od lat związany z lotnictwem.

Jak przekonuje, zmiany w ciągu trzech lat mogły dotknąć kilkuset osób. Informatorzy mówią o 300 (z licznych działów), jednak nie udało nam się oficjalnie potwierdzić tej liczby.

- Ze względów bezpieczeństwa nie udzielamy informacji nt. stanu osobowego - odpowiadają przedstawiciele państwowych "Portów Lotniczych". - Wymiana kadr w dużych przedsiębiorstwach (...) jest czymś naturalnym - zapewniają i dodają, że zwiększają zatrudnienie. W straży przybyło 70 osób, do końca roku w PPL ma się pojawić kolejne 145. Porty mówią: jest bezpiecznie.

- Wymiana kadr to odwieczny problem polskich służb. Ciągłość i zaufanie do ludzi to klucz. Wszystkie polskie instytucje powinny nad tym pracować - mówi w rozmowie z money.pl dr Krzysztof Liedl, ekspert bezpieczeństwa międzynarodowego.

Spotkaliśmy się z piątką osób związanych z portami lotniczymi. Wszyscy potwierdzali: rotacja nie jest marginalnym zjawiskiem. Sugerowali konieczność reakcji, bo zdarzały się odejścia kilkunastu osób w krótkim okresie. - Nie można powiedzieć, że brakuje ludzi i jest niebezpiecznie. Ale tematem trzeba się zająć - opowiada jeden z nich.

Kluczowe nie są jednak stanowiska kierownicze. Ważni są ludzie zdecydowanie niżej, właśnie w ochronie. A tutaj z kolei zaczyna brakować kandydatów, jak w każdej branży. - To wymagająca praca. Dużo stresu a wynagrodzenie dalekie jest od ideałów. Podobne pieniądze są w innych, spokojniejszych miejscach - opowiada money.pl inny informator.

Na lotnisku trwa rekrutacja wartowników. chętni mogą liczyć na około 3 tys. zł netto na początku pracy.

Oferty mają ważność do marca, ale to w zasadzie nieustanna rekrutacja. Warszawskie lotnisko szuka ludzi co rusz: ogłasza się w mediach społecznościowych, powtarza zachętę do wysyłania CV. Porty organizowały nawet dzień otwarty. Zaczęły walczyć również mocniej o obecnych pracowników i sypnęły nagrodami. Średnio na głowę około 18 tys. zł brutto.

- Bezpieczeństwo podróżnych jest priorytetem, stąd stały nabór do pracy w SOL, które zgodnie z ideą zarządu przedsiębiorstwa od kilku lat przechodzi gruntowne zmiany. W efekcie formacja ma zwiększyć poziom specjalizacji, profesjonalizmu - dodaje PPL.

Eksperci przestrzegają i uspokajają

Wynoszenie informacji krytycznych dla lotniska to sytuacja czysto teoretyczna. Żadnego z byłych pracowników nie zachęcaliśmy do podzielenia się szczegółami. Nie prosiliśmy również o kontakty, nie inicjowaliśmy rozważań o sprzedaży danych.

- Szeregowi pracownicy nie mają dostępu do informacji krytycznych - zapewniają Porty. W odpowiedzi na pytania money.pl, Porty zaznaczyły, że prowadzą również inne "działania" w kwestii uniknięcia wycieku danych. - Sytuacja jest cały czas monitorowana, a obowiązujące zasady i przepisy prawa są bardzo rygorystyczne - dodają Porty.

- To problem nie tylko Polski - komentuje w rozmowie z money.pl Bartłomiej Sienkiewicz, szef MSW. I przytacza historię z Wielkiej Brytanii, gdzie również zwalniano masowo na lotniskach. - Czy Brytyjczycy opiekują się do dziś wszystkimi? Nie. Takie już jest ryzyko - mówi.

To problem całego lotniczego świata

- Żeby dobrze ocenić sytuację, potrzeba naprawdę wielu informacji. Więcej niż samo ostrzeżenie. Ludzie w portach zawsze się zmieniali. Teraz problemem może być sytuacja na rynku pracy, bo mało kto szuka nowego zajęcia - dodaje.

Jak tłumaczy Krzysztof Liedl, "człowiek w każdym systemie jest jednym z najsłabszych elementów". Podkreśla, że w wielu miejscach trzeba po prostu mieć nadzieję, że pracownicy doskonale zdają sobie sprawę z odpowiedzialności za swoje słowa i informacje - mówi. I dodaje, że istotne jest uświadomienie odpowiedzialności oraz styl zarządzania i zwalniania pracowników. Przestrzega, że zemsta to zawsze silny bodziec działań.

Jak podkreśla, w najbliższych dniach temat bezpieczeństwa powinien być podejmowany. Powód? Konferencja bliskowschodnia, która rozpoczęła się 13 lutego w stolicy. - Organizacja konferencji dotykającej wprost konfliktów na świecie sprowadza na Polskę większe ryzyko - mówi money.pl. Polska mogła znaleźć się w strefie zainteresowania organizacji terrorystycznych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(113)
cieciowka
5 lata temu
3000PLN.....WSADZCIE SOBIE W D ...E..ja na cieciwce cieplej dobrze ogrzewanej,,,za trzysta godzin mam na reke 4600pln.....16pln na godzine.....wiec sluzbe w solu moge olac....choc kiedys tam dostac sie bylo cudem,,,trzeba bylo miec duze plecy...
Laweta
5 lata temu
Byłem w SOLu w Wwie.. i czytam te bzdurne komentarze - SOL jest Wewnętrzną Służbą Ochrony a nie Agencją Ochrony! I pracownicy SOL PPL mają ochronę prawną taką jak funkcjonariusze bo lotnisko to obiekt obowiązkowej ochrony...Ale artykuł to prawda..jeśli reklama do SOLu jest już na autobusach i tramwajach to o czymś to świadczy bo 10 lat temu dostać się tam bez pleców to cud...
Emeryt
5 lata temu
Spokojnie słyszałem od osoby pracującej że ochrona lotniska to tak naprawdę porażka użycie jakiej kolwiek broni w stosunku do napastnika graniczy z cudem, przepisy nie jasne ogólnie słabe zabezpieczenia jeśli nic się nie zmieni nie trzeba żadnych porad byłych pracowników;)
Abu
5 lata temu
Wszystkie działania w PPL są celowe, zwolnienia były masowe i nie z przyczyny braku lojalności pracowników, tylko ekonomicznych. A wynoszenie danych nie dotyczy szarego pracownika, taki boi się stracić pracę. Zwalniali i zwalniają ludzi doświadczonych, a zatrudniają gamini którzy się uważają za komando foki po miesiącu pracy. Przykre ale prawdziwe. Nowo zatrudnieni zdobędą doświadczenie za parę lat w tył okresie zmieni się zarządzający, który na nowo będzie wprowadzał zmiany w spółce. PiS z PO walczą ze sobą o udziały w Modlinie, hieny z innych lotnisk walczą o paxów i kontrakty z liniami. I tak koło się zatoczy nie po raz pierwszy.
Boeing 747
5 lata temu
Wszystkich do więzienia. Na dożywocie?
...
Następna strona