Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sprawdź majątki najbogatszych polskich inwestorów giełdowych

0
Podziel się:

Leszek Czarnecki (na zdjęciu), Zygmunt Solorz-Żak, Roman Karkosik, Michał Sołowow, Ryszard Krauze - zobacz, ile są warte ich akcje, przeczytaj, jak zarobili pierwsze pieniądze.

Sprawdź majątki najbogatszych polskich inwestorów giełdowych
(PAP/Tomasz Paczos)

Solorz-Żak ma akcje *warte 2,4 mld zł. A zaczynał z firmą przewożącą paczki z Niemiec. Papiery Karkosika wyceniane są natomiast na 550 mln zł. Swoje pierwsze pieniądze w biznesie zarobił prowadząc bar. Money.pl podsumował udziały najbogatszych Polaków w spółkach notowanych na GPW, a także przyjrzał ich karierom biznesowym.*

Kiedyś Wartburgi, dziś telewizja i biotechnologia

**

PAP/Bartłomiej Zborowski Zygmunt Solorz-Żak **w tym roku awansował na najbogatszego Polaka na liście magazynu Forbes. Według miesięcznika majątek 52-latka wart jest 3,9 miliarda dolarów. Biznesmen świetnie radzi sobie także z kryzysem. W porównaniu do poprzedniego rankingu Forbesa podwoił swoją własność.

Według wyliczeń Money.pl *Solorz-Żak ma teraz akcje o wartości *2 miliardów 440 milionów złotych. Jego koronną spółką jest, oczywiście Cyfrowy Polsat. Pakiet jej akcji, który posiada przedsiębiorca, jest wart 2 miliardy 315 miliony złotych. Pozostałe spółki należące do Solorza to Bioton i ATM Grupa.

Biznesmena często określa się mianem kontrowersyjnego. Wytykana mu jest tajemnicza przeszłość - w 2006 roku przyznał się bowiem do współpracy z SB pod pseudonimem _ Zeg _ - a także ekscentryczna skłonność do zmieniania nazwisk. Solorz i Żak to bowiem nazwiska, które przejął od dwóch poślubionych przez siebie kobiet, wcześniej nazywał się Zygmunt Józef Krok.

Jak zaczynał obecny magnat giełdowy, którego Polsat toczy batalię z drugą największą w kraju komercyjną stacją TVN? W latach 80. założył firmę przewożącą paczki z Niemiec do Polski, a także sprowadzał niemieckie wartburgi i rumuński oltcity. W zeszłym roku na Giełdzie Papierów Wartościowych zadebiutował Cyfrowy Polsat, a niedawno działalność Solorza rozszerzyła się także na sport: biznesmen został właścicielem drużyny piłkarskiej Śląsk Wrocław.

Nurek, który pokochał świat finansów

**

PAP/Radek PietruszkaLeszek Czarnecki** - Money.pl wyliczył, że wartość jego akcji to 2 miliardy 650 milionów złotych. Po ogromnych stratach w 2008 roku to właśnie jego wskazywano jako giełdowego rekina, który stracił najwięcej pieniędzy. Leszek Czarnecki powtarzał jednak, że to tylko strata wirtualna, a jego stan posiadania się nie zmienia. Niestety, ucierpiała jego koronna inwestycja. Wrocławski wieżowiec Sky Tower, który pierwotnie miał mieć 226 metrów być najwyższym budynkiem w Polsce, będzie miał jedynie 176 metrów.

Akcje Leszka Czarneckiego zyskują na wartości, ale powrót do wartości z początku marca 2008 - czyli 5,3 miliarda złotych, może potrwać. Na razie aktywa Czarneckiego przekroczyły wartość z końca 2005 roku, gdy wynosiły 2,2 miliarda złotych.

Biznesmen jest z zamiłowania nurkiem i podróżnikiem, planował nawet wyprawę w kosmos. Od nurkowania zaczęła się jego przygoda z biznesem. W 1986 r. powstała spółka TAN. Było to Przedsiębiorstwo Hydrotechniki i Inżynierii, i specjalizowało się prowadzeniu robót podwodnych. Oprócz zarządzania firmą, Czarnecki wykonywał również prace pod wodą. Z czasem stał się głównym udziałowcem firmy. W 1991 r. założył Europejski Fundusz Leasingowy.

W 2001 r. sprzedał posiadane akcje w EFL francuskiemu bankowi Credit Agricole za 950 mln zł, ale nie pozwolił skrzywdzić inwestorów mniejszościowych - wynegocjował, by mogli sprzedać swoje udziały na tych samych warunkach, co on. W 2004 r. rozpoczął budowę grupy finansowej Getin Holding, która trwa do dziś. W 2008 roku przyznał się do współpracy z SB.

Midas z baru

**

Roman Karkosik - jego spółki w czasie hossy były jednymi z tych, które najszybciej zyskiwały. W 2006 roku ich wartość skoczyła o 251 proc. Dziś Roman Karkosik, według wyliczeń **Money.pl, ma akcje warte miliard 550 milionów złotych. W jego szerokim portfelu pierwsze skrzypce grają spółki Alchemia, NFI Krezus, Impexmetal, Boryszew.

W latach 2005 i 2006 krążyła o nim opinia giełdowego guru, Midasa warszawskiej giełdy.

Dziennikarze skonstruowali nawet specjalny indeks, WIG-K, w skład którego wchodziły kontrolowane przez niego spółki. Niestety, kolejne lata nie były już tak dobre dla biznesmena: w 2007 roku wartość jego firm spadła od 25 proc. do nawet 70 proc.

Jak zaczynał? Od końca lat 70. prowadził bar, a później fabrykę napojów. W roku 1989 rozpoczął produkcje przewodów i kabli, a żeby pozyskiwać surowiec, otworzył sieć punktów skupu złomu. W kolejnych latach zajął się tworzywami sztucznymi - produkował butelki do napojów.

Pod koniec lat 90. zaczął skupować udziały spółek znajdujących się w kiepskiej sytuacji finansowej - m.in. zakładów Boryszew i Huty Oława, następnie akcje Impexmetalu, producenta nieżelaznych dystrybutora metali nieżelaznych.

Rajdowiec w glazurze

**

PAP/Andrzej Wiktor Michał Sołowow** - biznesmen i kierowca rajdowy. Z powodzeniem jeździ w mistrzostwach Polski. Zaczynał już jako 17-latek, czyli w latach 70., ale wtedy nie miał pieniędzy, by kontynuować pasję. Wrócił do niej w 2001 roku, bo zgromadził odpowiednie fundusze - w 1998 roku założył swoją pierwszą firmę budowlaną - Mitex.

Money.pl wyliczył wartość jego akcji na 2 miliardy 110 milionów złotych. Najbardziej wartościowa w portfelu przedsiębiorcy jest firma Cersanit produkująca urządzenia sanitarne. To była druga firma, którą założył biznesmen. Przez jakiś czas działał też w branży medialnej, był m.in. właścicielem "Przekroju", "Życia Warszawy" oraz lokalnej gazety i rozgłośni radiowej.

Próbował też stworzyć własny tytuł ogólnopolski. Zatrudnił w tym celu zespół, ale nieoczekiwanie, tuż po porażce projektu _ Nowy Dzień _ Agory, wycofał się z tego pomysłu. Jedną ze swoich spółek Echo Press przemianował na Echo Investment, zaś działalność wydawniczą tej firmy zastąpiła developerka.

Pasja pochłania tak dużo czasu przedsiębiorcy, że musiał on powołać prywatny fundusz inwestycyjny Columbus, który zarządza jego majątkiem i gdzie lokowane są zyski z poprzednich transakcji.

Główny informatyk kraju

**

PAP/Paweł KulaRyszard Krauze** - w ostatnich miesiącach 2007 roku wydawało się, że przyszedł koniec jego kariery biznesowej. Prokuratura zdecydowała o jego aresztowaniu w związku ze sprawą przecieków z akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa. Krauze był wtedy za granicą i zwlekał z powrotem do kraju, aż w końcu cofnięto nakaz jego aresztowania. I choć według wyliczeń Money.pl jego giełdowe aktywa są najniższe spośród całej piątki, to i tak ma on w portfelu 870 milionów złotych. Należą do niego akcje takich firm jak Bioton, Petrolinwest czy Polnord.

Krauze swoją karierę zaczynał w połowie lat 80. ubiegłego wieku w Niemczech. Nie wiadomo do końca, co tam robił, ale można znaleźć informację, że przebywał na kontrakcie z firmy Polservice w Bremie, gdzie zajmował się importem komputerów z Dalekiego Wschodu. To podobno stamtąd przywiózł do Polskie zaoszczędzone 35 tys. dolarów. Prawdopodobnie z tych pieniędzy założył Prokom, firmę informatyczną, która zdobył rynek systemem finansowo-księgowym.

Najpoważniejszą rysą na wizerunku biznesmena są zarzuty o zmonopolizowanie kontraktów rządowych, ale również bardziej poważne jak choćby o przekupywanie polityków.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)