Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Brak istotnych impulsów

0
Podziel się:

We wtorkowym kalendarium brak jest publikacji makroekonomicznych z największych światowych gospodarek, które mogłyby wzbudzić duże emocje na rynkach finansowych.

Brak istotnych impulsów

We wtorkowym kalendarium brak jest publikacji makroekonomicznych z największych światowych gospodarek, które mogłyby wzbudzić duże emocje na rynkach finansowych.

Takim raportami nie są bowiem popołudniowe dane ze Stanów Zjednoczonych nt. liczby podpisanych umów kupna domów (prognoza: -1 proc. m/m) i publikowane równocześnie dane o zapasach w hurtowniach (prognoza: 0,7 proc. m/m). Natomiast przedpołudniowy raport o dynamice produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii, która jak się oczekuje spadła w lipcu o 0,1 proc. w relacji miesięcznej i 1,5 proc. w relacji rocznej, będzie mieć tylko wymiar lokalny, wpływając jedynie na notowania funta.

Stąd też rynki akcji powinny we wtorek wciąż trawić weekendową decyzję amerykańskich władz odnośnie przejęcia kontroli, a właściwie nacjonalizacji, Fannie Mae i Freddie Mac. Natomiast zachowanie rynku walutowego będzie determinowane przez dominujące na tym rynku trendy.

Wątpliwości rynków akcji

Podjęte w weekend przez amerykańską administrację działania mające na celu ratowanie Fannie Mae (Federal National Mortgage Association) i Freddie Mac (Federal Home Loan Mortgage Corporation), które w praktyce oznaczają nacjonalizację obu hipotecznych gigantów, zostały dobrze przyjęte przez Wall Street.

Średnia Przemysłowa wzrosła w poniedziałek o 2,58 proc., a indeks S&P500 o 2,05 proc. Wzrostów tych jednak nie cechowała euforia. W zasadzie niewiele brakowało, żeby niewiele z nich wyszło. Po mocnym początku, amerykański rynek akcji w sposób zdecydowany zaczął się osuwać, dopiero aktywniejsza postawa popytu w samej końcówce sesji sprawiła, że zostały wypracowane przyzwoite stopy zwrotu. Niesmak, a właściwie wątpliwości, pozostały.

Te wątpliwości podzielili azjatyccy inwestorzy. Po poniedziałkowych silnych wzrostach, dziś dominowała wyprzedaż akcji. Zważywszy, że indeks Nikkei spadł dziś o 1,8 proc., po tym jak wczoraj wzrósł o 3,4 proc., to trudno tę przecenę kwalifikować jako zwykłą realizację zysków.

Panika na złotym przybliża koniec wyprzedaży

Wtorkowy poranek przynosi dalsze osłabienie złotego w relacji do głównych walut. O godzinie 8:22 kurs USD/PLN, po wzroście o 0,7 grosza, testował poziom 2,47 zł, natomiast kurs EUR/PLN rósł o 0,2 grosza, testując poziom 3,4819 zł.

Na rodzimym rynku walutowym, który pozostaje pod głównym wpływem zmian kursu EUR/USD, w ostatnich dniach dominują paniczne nastroje. Poniedziałkowy wzrost dolara z porannego poziomu 2,37 zł do 2,4650 zł na koniec dnia, przy jednoczesnym wzroście euro z 3,4170 zł do 3,48 zł, jest tego najlepszym przykładem.

Tak emocjonalne zachowanie rynku może być pierwszym sygnałem, że zbliża się kulminacja wzrostów USD/PLN i EUR/PLN. Nie sposób jednak określić na jakim poziomie dokona się zwrot. Można jedynie założyć, że jest to raczej kwestia dni, a impulsem do sprzedaży walut w relacji do złotego będzie zwrot na rynku EUR/USD.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)