Handel na rynku forex odbywał się we wtorek w mieszanych nastrojach. Dolar w większości przypadków lekko się umocnił. Inwestorzy zaniepokoili się również słabszymi danymi ze strefy euro.
Sekretarz skarbu USA Henry Paulson oraz szef Fed Ben Bernanke przekonywali wczoraj kongres do jak najszybszego przyjęcia planu pomocy dla amerykańskiego rynku finansowego. Pakiet ratunkowy przewiduje 700 mld dolarów na ,,oczyszczenie" rynków ze złych kredytów.
Ben Bernanke podkreślił w swoim wystąpieniu, iż wszelkie opóźnienia w realizacji tego projektu odbiją się niekorzystnie na gospodarce amerykańskiej. Zdaniem szefa Fed istnieje ryzyko wzrostu bezrobocia oraz dalszego pogarszania się sytuacji na rynku nieruchomości.
Indeks PMI dla strefy euro spadł we wrześniu do poziomu 47.0, co było najgorszym wynikiem od listopada 2001. Odczyt poniżej 50 punktów wskazuje na kurczenie się aktywności gospodarczej.
Po dwóch dniach mocnych wzrostów rynek EUR/USD odnotował wczoraj nieznaczne spadki. Euro jednak nie tylko utrzymało się powyżej długoterminowej linii trendu wzrostowego, ale też powróciło ponad krótszą linię wzrostową. O ile uda się utrzymać ponad poziomem 1.45, będzie to dobry sygnał dla grających na zwyżkę euro. Głównym oporem jest teraz poziom 1.49, choć i wysokość 1.50 powinna stanowić dodatkową barierę do przejścia. Wsparciem jest poziom 1.45.