Główne banki centralne świata zdecydowały się na skoordynowaną akcję mającą na celu załagodzenie obecnego kryzysu na rynku finansowym. Sam Fed wpuścił na rynek dodatkowe 55 miliarda dolarów. Uspokoiło to zarówno rynki giełdowe jak i inwestorów walutowych.
Wczorajszy dzień na rynkach walutowych przebiegał w nerwowej atmosferze, jednak nie przyniósł rozstrzygnięć. Dolar osłabił się nieznacznie względem euro oraz funta, jednak umocnił się wobec franka szwajcarskiego oraz funta.
Indeks wskaźników wyprzedzających LEI spadł w sierpniu o 0.5%. Był to wynik gorszy od prognoz oraz równocześnie trzeci spadkowy wynik w okresie ostatnich czterech miesięcy. Z założenia indeks wskazywać ma kierunek rozwoju gospodarki w ciągu następnych 3-6 miesięcy, więc dane mogą budzić lekki niepokój.
Ilość nowych podań o zasiłki dla nowo rejestrowanych bezrobotnych wzrosła w ostatnim tygodniu o 10 000, osiągając poziom 455 000. Za nagły wzrost tych danych odpowiada w dużej mierze huragan Gustav, a właściwie wyrządzone przez niego szkody. Mimo tego rynek pracy w USA wciąż jest wyraźnie słaby.
W nerwowej atmosferze jaka panowała wczoraj na rynku eurodolar naruszył opór na wysokości 1.45. Wzrosty zostały jednak szybko zniwelowane i dziś rano rynek porusza się poniżej 1.43. Wsparciem jest poziom 1.40, a głównym oporem 1.45, Aby mówić o wzrostach rynek musi pokonać jednak również linię trendu spadkowego, która znajduje się teraz na wysokości 1.44.