Na głównych parach nie udało się jednak pobić wczorajszych ekstremów, co może sugerować zbliżającą się lokalną, kilkunastu godzinową korektę. Kolejne ważne dane z USA inwestorzy otrzymają dopiero w czwartek (PKB za III kwartał) i piątek (payrolle za październik), chociaż nie należy całkowicie ignorować jutrzejszego odczytu Challengera o godz. 13:30. Obrazuje on skalę przyszłych zwolnień w amerykańskiej gospodarce. Jeżeli w październiku będzie ona niższa, niż we wrześniu (40,3 tys.) to będzie to kolejna pozytywna informacja dla dolara.
Analiza techniczna EUR/USD pokazuje, że rynek próbuje oprzeć się na kluczowym wsparciu w rejonie 1,3450. Złamanie wczorajszego minimum na 1,3441 będzie oznaczać, że za chwilę będziemy testować strefę 1,3375-1,3420. Prognoza średnioterminowa (koniec listopada) nie wyklucza testu rejonu 1,3240, ale ruch ten powinien być przeplatany korektami. Tym samym, jeżeli wspomniane 1,3441-50 dzisiaj wytrzymają, to notowania szybko wrócą w okolice 1,3520-30 – częściowo na fali szybkiego pokrywania krótkich pozycji w EUR/USD.
Ważną pozycją w wieczornym kalendarzu są dane z Nowej Zelandii o godz. 22:45. Dowiemy się jaka była stopa bezrobocia w III kwartale (mediana oczekiwań rynku mówi o jej spadku do 6,3 proc.), a także dynamika zatrudnienia w tym samym okresie (szacunki +0,6 proc. kw/kw).
Dane zgodne, lub lepsze od szacunków mogą wesprzeć notowania NZD, gdyż nasilą spekulacje nt. potencjalnej podwyżki stóp procentowych przez RBNZ w 2014 r. W efekcie na NZD/USD możliwy będzie test okolic 0,8445-85. Wsparcie można umiejscowić w rejonie 0,8270.