Złoty osłabił się, o czym zadecydowała chęć zysków po ostatnich spadkach oraz czynniki techniczne – zarówno na EURPLN jak i na USDPLN przetestowano ważne wsparcia.
Zgodnie z porannymi słowami, dane z USA są niekorzystne dla dolara. Liczba nowych zasiłków dla bezrobotnych zaskoczyła wyjątkowo wysokim odczytem (327 tysięcy), również porównanie wydajności pracy i jej kosztów świadczy na niekorzyść amerykańskiego rynku pracy. Cieszy niższa dynamika wzrostu kosztów, ale brak wzrostu produktywności to coś, co nie zdarzało się ostatnio zbyt często. Pomimo złych dla „zielonego” informacji eurodolar nie przebił ważnego ograniczenia na 1.2780. Za taki stan rzeczy odpowiada niechęć rynku do określenia się przed jutrzejszym raportem z rynku pracy.
Euro nie pomogły nawet jastrzębie słowa J.C. Tricheta, który nie dość, że przyznał (mówiąc o „wzmożonej czujności”) się do zaplanowania kolejnej podwyżki stóp w grudniu do 3.5% to jeszcze wspomniał o „nadal wysokiej dynamice wzrostu kredytu i podaży pieniądza”. W oczach prezesa ECB jest za to odpowiedzialny „wciąż niski poziom stóp procentowych” w strefie euro. Ogólnie rzecz biorąc, jego wystąpienie było jastrzębie również w kwestii polityki monetarnej w przyszłym roku, ale Trichet wyraźnie nie chciał przekazywać wyraźnych sygnałów przed spotkaniem grudniowym, na którym będzie dysponować większą ilością danych. Brak wyraźnych wskazówek rynek zinterpretował jako brak zachęty do wyceniania kolejnych podwyżek w euro.
Złoty osłabił się, o czym zadecydowała chęć zysków po ostatnich spadkach oraz czynniki techniczne – zarówno na EURPLN jak i na USDPLN przetestowano ważne wsparcia. Korekta może się przedłużyć do poniedziałku, ale powyżej 3.89 na EURPLN i 3.05 na drugiej parze kursy raczej nie powędrują i w drugiej połowie tygodnia powinniśmy znów zobaczyć mocniejszego złotego.
Na koniec kilka słów o jutrzejszych danych – prognozuje się wzrost stopy bezrobocia w USA o 0.1 pkt. proc. oraz wzrost Nonfarm Payrolls z 50 do 125 tysięcy. W świetle ostatnich danych o produkcji i raportów z rynku pracy byłbym raczej sceptyczny wobec takich szacunków. Po raporcie z rynku pracy czekamy jeszcze na ISM Services. Przypominam, że ISM Manufacturing zaskoczył rynek negatywnie.