Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Odbicie na dolarze zatrzymało rajd złotego

3
Podziel się:

Dolar przerywa swą nienajlepszą passę, umacniając się we wtorek do koszyka walut.

Odbicie na dolarze zatrzymało rajd złotego

Tym samym ostatni rajd na złotym został przerwany. Nie ma jednak jeszcze sygnałów jego zakończenia.

Wtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem odreagowania ostatniej przeceny dolara, jaka miała swe źródła w narastających obawach o polityczną skuteczność administracji prezydenta Donalda Trumpa, co automatycznie też przełożyło się na spadek oczekiwań na silniejsze podwyżki stóp procentowych w USA.

Obserwowany wówczas odwrót od dolara powodował, że mocno zyskiwały waluty krajów zaliczanych do rynków wschodzących. W tym również złoty, który był jedną z wyróżniających się walutą, gdyż dodatkowo korzystał on na sygnałach przyspieszenia gospodarczego w Europie, a także na wzroście notowań EUR/USD.

Umacniający się dziś dolar powoduje ruch na złotym w odwrotnym kierunku. Wprawdzie nieznacznie, ale traci on na wartości. O godzinie 13:35 kurs USD/PLN testował poziom 3,9150 zł, EUR/PLN 4,2485 zł, a CHF/PLN 3,97 zł. Ta tendencja ma szansę utrzymać się do końca dnia, a w kolejnych dniach ulec pogłębieniu. Nie tylko dlatego, że prawdopodobnie już mieliśmy kulminację obaw ws. skuteczności prezydenta Trumpa, ale również dlatego, że po dwutygodniowym spadku notowań polskich par, są one już wyprzedane. Dlatego dla wielu inwestorów obecne kursy walut mogą wydawać się atrakcyjne.

Obserwowana dziś zmiana na krajowym rynku walutowym to póki co korekta wcześniejszego silnego umocnienia złotego. Wciąż nie ma wiarygodnych sygnałów zmiany tendencji. A to oznacza, że po kilku dniach presja na sprzedaż walut wróci. Należy jednak mieć na uwadze, że główne paliwo do przeceny dolara, a więc i do umocnienia złotego, już praktycznie się skończyło.

Kumulację obaw związanych z szansami na reformę podatkową i wzrost wydatków infrastrukturalnych w USA, jaka pojawiła się po nieudanej likwidacji Obamacare, mamy już prawdopodobnie za sobą. A oczekiwania na podwyżki stóp procentowych przez Fed na tyle się zmniejszyły (prawdopodobieństwo czerwcowej podwyżki wynosi zaledwie 50,2 proc.), że teraz bardziej realny jest wzrost tych oczekiwań niż ich dalszy spadek.

W dalszej części dnia złoty pozostanie pod głównym wpływem czynników globalnych, reagując na dane z USA i wahania EUR/USD. Inwestorzy przede wszystkim skupią się na indeksie zaufania amerykańskich konsumentów, który zgodnie z prognozą ma w marcu osunąć się do 114 pkt. z poziomu 114,8 pkt., ale wciąż pozostanie na wysokim poziomie, świadczącym o dobrej kondycji tamtejszej gospodarki. Lepsze dane wzmocnią dolara (w tym również do złotego). Gorsze zaś go osłabią.

Nieco mniejszy wpływ będą zaś mieć amerykańskie indeksy S&P/Case-Schiller (prognoza: 5,6 proc. R/R) i Fed z Richmond (prognoza: 16 pkt.), a także wstępne szacunki salda obrotów towarowych USA (prognoza: -66,6 mld USD). Rynek może też reagować na wystąpienia członków Fed (Kaplan, George). A przede wszystkim na wszystkie spekulacje związane z przygotowywanymi przez Trumpa reformami.

Złoty w sposób pośredni będzie reagował na wszystkie doniesienia z USA. Do końca tygodnia pozostanie pod wypływem rynków globalnych, w tym przede wszystkim amerykańskiej (Trump) i europejskiej (BREXIT)
polityki. W piątek zaś dodatkowym impulsem będą dla niego wstępne szacunki marcowej inflacji w Polsce (prognoza: 2,4 proc. R/R).

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(3)
E tam
7 lat temu
Niezły komentarz ale proszę używać słowa gracze a nie inwestorzy w stosunku do rynku walutowego gdyż jak wiemy jest on fikcją a nie rzeczywistym przepływem pieniądza ( bo tego jest zaledwie kilka % w stosunku do forexa) Ja całe życie mówiłem że jestem graczem ( w gry komputerowe czy TV gram od lat 80) a byłem inwestorem gdy zaczynała polska giełda. Niestety inwestowanie mi nie szło ale już gra tak i to z lepszym skutkiem niż dla 90% tzw. "inwestorów" na rynku forex. Więc nie oszukujmy się i bo wiemy o co chodzi i wygląda to mało profesjonalnie zwłaszcza jak się mówi o polskim forexie, który jest polowaniem na jelenia i trzeba się trzymać od niego z daleka przynajmniej do czasu jak KNF przestanie olewać przeciętnego polaka i nie wprowadzi ścisłych regulacji na wzór tych obowiązujących w USA . jakoś nit na Polsce nie pisze że kolejny największy światowy broker został ukarany kara i zakazem prowadzenia działalności w USA a w UE kreuje sie na jednego z największych i najlepszych światowych brokerów.
może się skrz...
7 lat temu
Wartość dolara i euro do złotówki ma się nijak do rzeczywistości. Według wskaźnika big Mac dolar powinien kosztować obecnie 2,5 zł a euro 2,67 zł Tak oto sobie graja na złotówce. Przy wymianie złotówki w 1995 roku dolar kosztował 1,65zł do 2zł, a nasza gospodarka podobno była wtedy w opłakanym stanie. O czym tu pisać, jesteśmy tylko małymi zmanipulowanymi żuczkami
Stefan
7 lat temu
Kiep as dolares jest tylko zadrukowanym papierem ,a ty opłacany przez syjonistycznych bandytów banksterskich gryzmolisz za kasę to co ci oni @ karzą.