Dzień wolny w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii wyłączył znaczną część aktywnych inwestorów, co automatycznie przełożyło się na spadek zmienności i płynności na rynkach globalnych. Spadek aktywności można też było obserwować na rodzimym rynku walutowym.
Nie zapobiegło to jednak osłabieniu złotego do głównych walut. W tym do szwajcarskiego franka. O godzinie 16:45 kurs CHF/PLN testował poziom 3,2676 zł. Kursy USD/PLN i EUR/PLN po piątkowy spadku, dziś wzrosły odpowiednio do 2,7815 zł i 3,9719 zł.
We wtorek uwaga rynków powinna koncentrować się zarówno na czynnikach globalnych, jak i lokalnych. W ujęciu globalnym, oprócz spekulacji nt. sytuacji krajów peryferyjnych Strefy Euro (zwłaszcza Grecji), potencjalnym źródłem impulsów dla rynku walutowego będą dane nt. dynamiki szwajcarskiego Produktu Krajowego Brutto (PKB) w I kwartale br., raport o majowej inflacji konsumenckiej w Strefie Euro oraz amerykańskie indeksu Chicago PMI i Conference Board.
Wydarzeniem dnia na krajowym podwórku będzie natomiast publikacja przez Główny Urząd Statystyczny danych o PKB w I kwartale 2011 roku. Rynkowy konsensusu kształtuje się na poziomie 4,4 proc. R/R. To nieznacznie mniej niż w ostatnim kwartale ub.r., gdy gospodarka rosła w tempie 4,5 proc. R/R.
Nie jest jednak wykluczone, że dane będą nieco lepsze od prognoz. Złoty może też być wrażliwy na publikowane jutro przez Narodowy Bank Polski oczekiwania inflacyjne osób prywatnych za miesiąc maj.