Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Tomasz Witczak
|

Siła złotego wyparowała jak kamfora

2
Podziel się:

Jeśli zwolennicy opuszczenia UE wygrają, to oczywiście zostanie to uznane za wzrost ryzyka rynkowego.

Siła złotego wyparowała jak kamfora

Główną parą walutową na tzw. rynkach finansowych jest oczywiście eurodolar – który w poniedziałek 13 czerwca, jest kwotowany w okolicach 1,1250. Utwierdza to nas oczywiście w przekonaniu, że generalnie piłka znów jest po stronie dolara, biorąc pod uwagę, że chwilowy rajd na północ zakończył się ostatnio w pobliżu 1,1415. Inna rzecz, że do 1,11 też jeszcze nie wróciliśmy.

Coraz mniej czasu pozostało do brytyjskiego referendum w sprawie Brexitu. Jeśli zwolennicy opuszczenia UE wygrają, to oczywiście zostanie to uznane za wzrost ryzyka rynkowego. Euro zapewne będzie tracić, a jego fundamenty zostaną podkopane, nawet jeśli Wielka Brytania nie jest częścią Eurolandu. Lub może inaczej – dolar będzie tradycyjnie uważany za bezpieczną przystań. Oczywiście z dokładnością do tymczasowych korekt i zawirowań.

Rośnie też zresztą popyt na złoto, które w przekonaniu wielu jest przystanią jeszcze bezpieczniejszą niż jakiekolwiek papierowe waluty bez pokrycia. Z drugiej strony, chodzi nie tyle o sztabki i inne złoto fizyczne, ile raczej o produkty pochodne (instrumenty finansowe oparte na złocie).

Poznaliśmy nad ranem dane makroekonomiczne z Chin. Produkcja przemysłowa za maj wzrosła o 6 proc. przy prognozie 5,9 proc. (rocznie). Sprzedaż detaliczna wzrosła o 10 proc., prognozowano 10,1 proc. Te dane są więc w pobliżu prognoz, nieco słabiej wypadły inwestycje w aglomeracjach miejskich, gdzie spodziewano się 10,5 proc., a było 9,6 proc.

Osłabiony złoty

Siła złotego – jak zwykle, chciałoby się rzec sarkastycznie – okazała się ułudą. Wynikała głównie z sytuacji na eurodolarze, wywołanej słabymi payrollsami, jakie ostatnio przedstawiono w USA. Do tego oczywiście dochodził czynnik pewnego rodzaju spekulacji, często bowiem siła złotego w takich sytuacjach i okresach jest napędzana zgoła nieproporcjonalnie do fundamentów krajowych czy nawet klimatu na głównej parze.

Dość powiedzieć, że USD/PLN jeszcze kilka dni temu rezydował w okolicach 3,78 – a przecież dziś jesteśmy ok. 10 – 11 groszy wyżej, niemalże przy 3,89. Na EUR/PLN przeskoczyliśmy z 4,3150 (mniej więcej) do 4,3760, co również pokazuje, że moc naszej waluty wyparowała jak kamfora.

O 14:00 poznamy krajowe dane o inflacji CPI w Polsce oraz o bilansie płatniczym Polski. Jutro w programie m.in. wskaźniki inflacji bazowej, a poza Polską produkcja przemysłowa Strefy Euro i sprzedaż detaliczna w USA.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
FMCM
KOMENTARZE
(2)
jaka ekonomia...
8 lat temu
Przykład Wenezueli i Argentyny mówi mi, że można mieć ropy jak Dubaj a bida dookoła.Rysuje mi się raczej obraz szkolnego gangu, gdzie chuderlok czuje się pewnie mając zaprzyjaźnionych dwóch osiłków, do momentu, gdy go nie zleją dla żartu. Dałem +
george
8 lat temu
Ach ci nasi ekonomiści. Byle głupia decyzja RPP powoduje, że już głoszą siłę złotego. Gdy tłumaczyć im jak dzieciom, że tej siły nie tworzy się przez spekulacyjne decyzje NBP - poprzez - RPP - nie rozumieją o czym mówię. "Siła złotego wyparowała jak kamfora" - jak siła ? Już godzinę po najnowszej decyzji RPP, gdy piali jak to złotówka się odbije, napisałem, że to waluta słaba z powodów fundamentalnych. Ciemnota ! Uczcie się myślenia ekonomicznego od Oskara Lange, nie od Balcer-owicza.