Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W poniedziałek będzie już inaczej?

0
Podziel się:

Wprawdzie o tym, że przesilenie na rynkach finansowych jest bliskie, a poziom zniechęcenia do giełdy wśród inwestorów niesamowicie duży, pisano już wiele w ostatnim czasie.

W poniedziałek będzie już inaczej?

*Wprawdzie o tym, że przesilenie na rynkach finansowych jest bliskie, a poziom zniechęcenia do giełdy wśród inwestorów niesamowicie duży, pisano już wiele w ostatnim czasie. *

Tymczasem kondycja warszawskiej giełdy wciąż pozostawiała wiele do życzenia, co było podyktowane wydarzeniami na globalnych rynkach. One także ważyły na kursie złotego, który konsekwentnie tracił na wartości, budząc grozę zwłaszcza wśród tych, którzy zaciągnęli pożyczki hipoteczne w walutach obcych, a także wśród samych ekonomistów i bankowców obawiających się wzrostu wartości zagrożonych kredytów.

W piątek emocje przybrały swoje apogeum, kiedy to w pewnym momencie WIG20 tracił na wartości blisko 10 proc., a złoty ponownie testował okolice 3,60 zł za euro i 2,69-2,70 zł za dolara. Stało się tak, mimo względnej poprawy nastrojów na rynkach światowych. Czwartkowe zamknięcie się indeksów na Wall Street na plusach, pomimo publikacji kolejnych fatalnych danych z amerykańskiej gospodarki potwierdzających, że znajduje się ona w recesji, pokazało, że rynek zaczyna się pomału uodparniać na negatywne informacje. Inwestorzy zaczynają dostrzegać, że większość negatywnych informacji może być w krótkim okresie już uwzględniona, stąd też czas na nieco większe odreagowanie ostatnich zniżek.

Na Wall Street rozpoczyna się polowanie na okazje. Na taki scenariusz dla giełd mogłoby wskazywać także zachowanie się notowań EUR/USD, który w ostatnich dniach tak naprawdę zbudował dość mocną bazę do odwrócenia trendu i dość szybkiego ruchu w kierunku 1,40. W kraju optymistyczne wskazania z Zachodu zakłóciły dzisiaj negatywne informacje, jakie napłynęły z Węgier i Ukrainy, które to kraje zostały negatywnie ocenione przez agencje ratingowe. Stąd też Warszawa zachowywała się w piątek zupełnie inaczej, niż rynki rozwinięte.

Jeżeli jednak optymistyczny scenariusz zarysowany dla Wall Street zacznie się sprawdzać, to polski rynek może dość szybko nadrobić zaległości. Może być to najbardziej widoczne w przypadku złotego, który już w poniedziałek może spaść poniżej poziomu 3,50 zł za euro. Pomóc w tym może spodziewane głosowanie w rządzie nad harmonogramem przyjęcia euro. Pojawiają się jednak poważne słowa krytyki, iż polityczne przepychanki z opozycją, mogą opóźnić realizację ambitnych planów. Bo wejście do systemu ERM-II bez dokonania wcześniejszych zmian w konstytucji, byłoby dość ryzykownym posunięciem.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)