Piątkowy wieczór przyniósł potwierdzenie wcześniejszych sygnałów o zmianach w składzie rządu. Na miejsce prof. Teresy Lubińskiej nominowana została prof. Zyta Gilowska, która jeszcze kilka miesięcy temu odpowiadała za program gospodarczy Platformy Obywatelskiej. Bez wątpienia osoba minister finansów cieszy się sporą wiarygodnością na rynkach finansowych, a jej powołanie do rządu pozwala zwiększyć nadzieję na poprawę polityki budżetowej oraz bardziej liberalny kierunek w polityce gospodarczej.
W reakcji na piątkowe informacje, które napłynęły po zamknięciu rynku złoty umocnił się znacząco w poniedziałek rano. Krótko po godzinie 9:00 euro wyceniano na niewiele ponad 3.77 zł., natomiast kurs dolara spadł do poziomu 3.1150 zł. Odchylenie od parytetu wzrosło powyżej 19% po jego mocnej stronie. Pozytywne nastroje widać również na rynku długu, gdzie doszło do spadków rentowności na całej długości krzywej.
Bez wątpienia kolejne dni wciąż będą stały pod znakiem wydarzeń politycznych i wraz ze zbliżającym się terminem głosowania nad tegorocznym budżetem atmosfera na rynku może być bardziej nerwowa, co spowoduje wzrost zmienności notowań złotego. W chwili obecnej poparcia rządu w głosowaniu nad ustawą budżetową nie wykluczyły LPR oraz Samoobrona. PO wciąż pozostaje sceptyczna i prawdopodobieństwo poparcia budżetu z jej strony wydaje się nikłe, natomiast SLD z góry wykluczyło taką możliwość. Jeżeli nominacja prof. Gilowskiej na ministra finansów nie będzie przeszkodą dla uchwalenia budżetu oraz poparcie Samoobrony i LPR nie będzie szło w parze z dalszym zwiększeniem wydatków budżetowych pozytywny wynik głosowania będzie bardzo pozytywnie odebrany przez rynki finansowe.
W bieżącym tygodniu jedynie w piątek napłyną informacje fundamentalne z naszej gospodarki, kiedy poznamy bilans płatniczy w listopadzie. Według ankietowanych ekonomistów saldo na rachunku obrotów bieżących wyniesie -144 mln EUR, natomiast saldo wymiany towarowej wykaże deficyt na poziomie 35 mln EUR i jeżeli dane nie będą znaczne różnić się od oczekiwań powinny mieć pozytywny odbiór.
Utrzymujący się optymizm wciąż sugeruje kontynuację trendu spadkowego i taki kierunek sugeruje również technika. Kurs EURPLN po pokonaniu wsparcia w rejonie 3.81 i po trwającej ponad miesiąc konsolidacji może kierować się w okolice poziomu 3.72. Najbliższym wsparciem mogą być rejony 3.75 - 3.76, oporem pozostaje cena 3.79. Na rynku USDPLN spadki zatrzymały się w rejonach 3.11 – 3.12, a więc najmocniejszych poziomów od początku września ubiegłego roku. Dalsze umocnienie złotego może prowadzić do testu rejonów 3.08 – 3.10. Wzrosty kursu napotykają na opór w okolicach 3.14 a następnie 3.17.