W czwartek około 9.45 za euro płacono 4,4330 zł wobec 4,4370 w środę po południu, a dolar kosztował 3,6735 zł w porównaniu z 3,6680 zł w środę.
"Zwiększona aktywność na rynku obligacji spowoduje napływ kapitału i zwiększenie zapotrzebowania na polską walutę" - powiedziała PAP Katarzyna Sobiecka z Danske Bank.
Po tym jak Rada Polityki Pieniężnej zaskoczyła rynek skalą podwyżki stóp, która wyniosła 50 pkt bazowych, złoty w środę przebił na chwilę poziom oporu 4,40 za euro i umocnił się do 4,3970 oraz do 3,6350 za USD. Potem wrócił jednak ponad wcześniejszy opór.
Zdaniem Sobieckiej podwyżka stóp wpłynie na umocnienie złotego w kolejnych dniach.
Prognozuje ona, że złoty w czwartek będzie oscylował w przedziale 4,42-4,44 zł za euro.
Środowa decyzja RPP spowodowała dalszy spadek cen na rynku obligacji w czwartek.
"Na rynku obligacji mamy dalszy ciąg reakcji rynku na wczorajsze wydarzenia" - powiedział PAP Marek Kaczor z PKO BP.
"Na rynku będzie duża nerwowość, bo dużo się zmieniło, będzie poszukiwanie konsensusu. Klienci nie będą aktywni, bo rynek jest bardzo niepewny" - dodał.
Jego zdaniem po porannych spadkach rynek obligacji będzie oscylował na obecnych poziomach.
Rentowność obligacji w porównaniu ze środowym poziomem zamknięcia zwiększyła się o kolejne kilka punktów bazowych.
Rentowność OK0806 wzrosła do 7,69 proc. z 7,65 proc. w środę na zamknięciu, pięcioletnich PS0509 wzrosła do 7,67 proc. z 7,62 proc., a dziesięcioletnich DS1013 wzrosła do 7,35 proc. z 7,31 proc. w środę.