Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Frank przebił sufit. Teraz znów tanieje. Co będzie dalej?

0
Podziel się:

Szwajcarska waluta kosztowała dziś najwięcej w historii.

Frank przebił sufit. Teraz znów tanieje. Co będzie dalej?
(Gustavo Fadel/Dreamstime.com)

Aktualizacja, godz. 17:10

Za franka szwajcarskiego trzeba zapłacić około 3,45 złotego. Na szczytowym poziomie frank był wyceniany po kursie *3.5165 złotego. Złoty odrobił także część strat do euro i złotego. Nastroje na rynkach walutowych nieco się uspokoiły po udanej aukcji włoskich obligacji i zapowiedzi wykupu greckich papierów.*

Poranne wyraźne umocnienie szwajcarskiej waluty było efektem niepokoju na rynkach po ostatnich informacjach na temat Włoch. W tym czasie frank umocnił się już o ponad 2,5 procent w stosunku do polskiej waluty. Oznacza duże problemy 700 tys. polskich kredytobiorców zadłużonych w tej walucie.

Po południu sytuacja na rynku nieco się uspokoiła po tym jak powiodła się Włochom sprzedaż obligacji (popyt był o 50 proc. wyższy od podaży, wyraźnie wzrosło jednak oprocentowanie papierów). Kojąco podziałała także wypowiedź austriackiego ministra finansów, który ujawnił, że jest rozważany wykup greckich obligacji co ułatwi Grekom obsługę ich ogromnego zadłużenia.

Frank jest w tej chwili najdroższy w historii. I na razie nic nie wskazuje, by miał zacząć się trwale osłabiać. Ekonomiści tłumaczą, że w okresie kryzysu w strefie euro właśnie ta waluta jest uznawana za najbezpieczniejszą, co oznacza, że gwałtownie ją kupują.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/117/t136821.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/bugaj;maja;dramatyczny;klopot;my;mozemy;skorzystac,216,0,870872.html) Bugaj: Mają dramatyczny kłopot. My możemy skorzystać
- _ Rosnący niepokój o strefę euro prowadzi do wyprzedaży wspólnej waluty. Euro znajduje się na rekordowo niskim poziomie względem franka szwajcarskiego oraz japońskiego jena. Obawy o los Włoch zmniejszyły apetyt na aktywa postrzegane jako bardziej ryzykowne, co odbiło się także spadkami cen miedzi, których zniżkę ograniczały jednak przerwy w wydobyciu wywołane strajkami w kilku czołowych kopalniach _ - opisuje sytuację na rynku Przemysław Gerschman z TMS Brokers.

Na takiej sytuacji cierpią przede wszystkim posiadacze kredytów we frankach szwajcarskich, którzy odczuwają wyraźny wzrost rat, a także samej wartości swoich zobowiązań. Przypomnijmy, że Money.pl w czerwcu prognozowało wzrost kursu franka oraz osiągnięcie pułapu 3,5 złotego.

Do spokoju nawołuje wicepremier Waldemar Pawlak, którego zdaniem nie należy popadać w panikę i nie przewalutowywać kredytów zaciągniętych we frankach.

_ - Nie jest możliwe, aby tak wysoki kurs franka w stosunku do innych walut utrzymywał się przez cały czas _ - uważa wicepremier.

Fatalnie rozpoczął się także dzień na warszawskiej giełdzie. WIG20 waha się w wąskim przedziale 2820-2825. Wybicie z tego poziomu będzie oznaczało mocniejszy ruch jedną ze stron. Inwestorzy zdążyli już udowodnić, że respektują kluczowe wsparcie na poziomie 2700 punktów. Indeks po draśnięciu tego poziomu dynamicznie się odbił.

Na drugiej stronie czytaj, co o wahaniach na rynku walutowym sądzi Ministerstwo Finansów

- _ Osłabienie złotego jest rykoszetem problemów związanych z zadłużeniem Włoch. Złoty ma szansę się umocnić po szczycie problemów, a wysoki kurs franka nie stanowi zagrożenia dla systemu bankowego i kredytobiorców _- powiedział wiceminister finansów Dominik Radziwiłł.

Zdaniem Radziwiłła osłabienie złotego jest sygnałem zniecierpliwienia rynków co do konsekwentnego i ostatecznego rozwiązania problemów wewnątrz strefy euro. _ - Oczywiście niepokój jest duży, bo dotyczy trzeciego największego kraju strefy euro, czyli Włoch. To jest poważne zagrożenie. Poziom zadłużenia jest tam wysoki, przy rosnących kosztach jego obsługi jest tam ryzyko poważnych trudności. Jeśli o nas chodzi, to jest tylko rykoszet _ - powiedział dziennikarzom w Sejmie wiceminister.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/185/t94137.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/amerykanie;coraz;bardziej;sie;boja;tym;razem;wlochow,174,0,871086.html) Amerykanie coraz bardziej się boją. Tym razem Włochów

Dodał, że osłabienie złotego jest stosunkowo duże, ale poziom naszego długu jest _ fundamentalnie dość stabilny _. - _ Jesteśmy daleko od centrum tego kryzysu _ - uważa wiceminister. Jego zdaniem złoty ma szansę się umacniać, _ po szczycie tych problemów _. Pytany, czy MF rozważa sprzedaż euro na rynku, Radziwiłł powiedział, że _ cały czas sprzedajemy i dzisiaj także sprzedawaliśmy _, co jest konsekwencją umowy resortu finansów z NBP. Dodał, że także w poniedziałek ministerstwo wymieniało euro na rynku.

_ - Naszym celem nie jest kurs. Sprzedaż wpływa stabilizująco, ale to jest wtórny efekt sprzedaży _ - powiedział. Zastrzegł, że celem MF nie jest umocnienie bądź osłabienie złotego. Radziwiłł dodał, że MF ma _ sporo euro w tej chwili do wymiany _ i będzie dalej sprzedawać tę walutę. Zastrzegł, że wielkość sprzedaży wynika z potrzeb beneficjentów środków unijnych.

Radziwiłł pytany był, czy wysoki kurs franka szwajcarskiego nie stanowi zagrożenia dla systemu bankowego. _ - To jest bardzo punktowy moment (...) można spodziewać się, że wzmocnienie franka szwajcarskiego będzie trwało jakiś czas. Jeśli chodzi o efekt dla systemu bankowego, na obsługę kredytów walutowych, to jest bardzo punktowe, może się odbić wyższymi wpłatami jednej czy dwóch rat. Potem sytuacja wróci do normy. Nie jest to zagrożenie dla systemu albo dla ludzi, którzy mają kredyty wyrażone we franku szwajcarskim _ - powiedział.

Pytany, czy rząd może podjąć działania w celu osłabienia kursu franka, powiedział, że to _ rynek wyznacza kursy walutowe, a rząd nie podejmuje decyzji w takich sprawach _.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)