Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Hausner bliżej Kołodki... w sprawie euro

0
Podziel się:

Minister gospodarki i pracy Jerzy Hausner opowiedział się w poniedziałek za możliwie jak najszybszym wejściem Polski do strefy euro, czyli w latach 2007-8, co proponuje minister finansów Grzegorz Kołodko i Narodowy Bank Polski

.

"Wejść do strefy euro trzeba jak najszybciej, ale tylko wtedy, jeśli tam będziemy mogli zostać z powodu zdrowej gospodarki, a nie kreatywnej księgowości" - powiedział Hausner na wykładzie w Akademii Ekonomicznej.

Jednak Hausner nie chciałby przesądzać konkretnej daty, a przyjęcie euro, jego zdaniem, może nastąpić tylko pod warunkiem utrzymania wymaganych proporcji makroekonomicznych.

Wcześniej Hausner wielokrotnie mówił, że jego zdaniem Polska powinna przystąpić do strefy euro dopiero w momencie powrotu na ścieżkę szybkiego wzrostu na poziomie 5 proc. PKB rocznie. Rynki finansowe odbierały te deklaracje jako oddalające Polskę od strefy euro nawet do 2010 roku.

Minister gospodarki pracy proponował też wcześniej, żeby rząd polski nie spieszył się ze spełnieniem warunków nominalnej konwergencji i wejściem do strefy euro, a skupił się na pobudzeniu gospodarki do wzrostu PKB o 5 proc. od 2004 roku. Tymczasem minister finansów Grzegorz Kołodko podtrzymał w ubiegłym tygodniu stanowisko, że Polska będzie się starać spełnić kryteria z Maastricht w 2006 roku, aby przystąpić do euro w 2007 roku.

Hausner powiedział w poniedziałek w Krakowie podczas wykładu, że pierwsza faza przygotowań do wejścia do strefy euro obejmuje lata 2002-2004 i ma być skupiona na ożywieniu gospodarki, pobudzaniu przedsiębiorczości i tworzeniu nowych miejsc pracy.

W opinii ministra, faza druga przewidziana na lata 2004-2005 ma obejmować działania stabilizacyjne, a trzecią część w latach 2004-2006 ma stanowić program przebudowy finansów publicznych.

"Faza czwarta to wejście do strefy euro w 2007-2008 roku bez wskazania konkretnej daty" - powiedział Hausner.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)