Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Hausner: Wdrożenie planu umocni złotego

0
Podziel się:

Wicepremier Jerzy Hausner nie spodziewa się zbyt silnego umocnienia złotego podczas prac nad ustawami pakietu oszczędnościowego, jednak uważa, że szybsze prace nad ustawami mogą przynieść uspokojenie i umocnienie na rynkach.

"Myślę, że ta tendencja nie będzie bardzo silna, ale ważne jest to, czy będzie się działo systematycznie to, co powinno się dziać. Jeżeli prace ruszą, jeżeli będą sygnały, że te prace przebiegają szybko, to będzie to zachęcało inwestorów do uspokojenia" - powiedział dziennikarzom w środę Hausner.

W ubiegłym tygodniu Sejm skierował do dalszych prac w komisjach trzy ustawy z tzw. pakietu zimowego planu Hausnera, czyli ustawę o promocji zatrudnienia, o funduszach emerytalnych oraz o emeryturach i rentach z FUS. Rynek zareagował na to umocnieniem polskiej waluty o około 2 proc.

"Jeżeli będzie się coś zacierało, to będziemy mieli natychmiast odwrót. Gdyby nie daj Bóg któraś z tych ustaw została odrzucona, to oczywiście wszystko, co było parę tygodni wcześniej, wraca" - dodał.

W lutym złoty pod wpływem niepokojów co do politycznego poparcia pakietu oszczędnościowego tracił na wartości, ocierając się o poziom 5 złotych za euro.

Na początku marca wicepremier Hausner powiedział, że wdrożenie planu oszczędnościowego daje szansę na ustalenie wartości złotego na poziomie 4,30-4,50 za euro, co powinno uchronić dług publiczny przed przekroczeniem granicy 55 proc. względem PKB.

W środę wieczorem na rynku międzybankowym za euro płacono 4,75 złotego, ale poziom ten, zdaniem Hausnera, nie daje możliwości uniknięcia przekroczenia progu 55 proc. Jednakże nie oznacza to jego zdaniem, że należy zrezygnować ze starań.

"Niektórzy mówią, że cud się zdarzy, jeżeli nie przekroczymy progu 55 proc. Jeżeli więc i tak mielibyśmy przekroczyć 55 proc., ale będzie to na takiej zasadzie, że przekroczymy tę granicę rzeczywiście podejmując dzieło naprawy finansów publicznych, to i tak będziemy w lepszej sytuacji niż gdybyśmy poddali tę linię oporu natychmiast" - powiedział wicepremier.

Dodał, że poddanie oporu 55 proc. PKB oznaczałoby, że trzeba by było zapomnieć także o obronie linii 60 proc.

"Wtedy jedynym rozwiązaniem jest zmiana prawa. Problem nie polega na tym, że jest takie, a nie inne prawo, ale na tym, że taki, a nie inny jest dług publiczny i że on tak szybko rośnie. Nie wyrzucajmy, nie eliminujmy, nie kasujmy systemu alarmowego, który nas ostrzega przed zagrożeniem" - powiedział Hausner.

Ustawa o finansach publicznych przewiduje, że gdy dług publiczny przekroczy 50 proc. PKB rząd musi przygotować na kolejny rok taki budżet, w którym relacja deficytu do dochodów nie będzie wyższa niż w bieżącym roku.

Gdy dług publiczny przekroczy 55 proc. PKB, to kolejny budżet musi zapewniać spadek długu do PKB. Jeśli dług wyniesie 60 proc. PKB albo będzie wyższy, to w kolejnym budżecie państwa i w budżetach samorządów wydatki nie mogą przekraczać dochodów. Skarb Państwa nie może też udzielać już poręczeń i gwarancji.

Ścieżka kształtowania się relacji długu publicznego do PKB została nakreślona w strategii finansowej rządu następująco: w 2004 roku dług osiągnie poziom 54,5 proc., w 2005 roku 58,6 proc., w kolejnym roku 59,4 proc., a w 2007 roku spadnie do 58,7 proc.

SUKCES OSZCZĘDNOŚCI WYKLUCZY ZACIEŚNIENIE POLIT. PIENIĘŻNEJ

"Jeżeli w gospodarce będzie się działo dobrze, to zmiany nastawienia nie będzie, to oczywiste" - powiedział wicepremier.

Jego zdaniem problem polega na tym, żeby dostrzegać związek pomiędzy stanowiskiem RPP, a stanem gospodarki, a nie na tym, by zgłaszać w stronę Rady pretensje.

"Myślę, że to, co zostało powiedziane na poprzednim posiedzeniu RPP, to ostrzeżenie i mam nadzieję, że do tej decyzji nie dojdzie" - powiedział Hausner.

"Ale to nie jest moja decyzja i zdziwiłbym się, gdyby były okoliczności do tego, by ją podjąć, ale gdyby jej nie podjęto" - dodał.

Rada Polityki Pieniężnej pod koniec lutego nie zmieniając stóp procentowych nie wykluczyła, że na następnym posiedzeniu zmieni nastawienie na restrykcyjne. Rynek tymczasem zdyskontował podwyżkę stóp o 50 punktów bazowych.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)